To właśnie na Ławicy powstańcy wielkopolscy zdobyli niemieckie samoloty, które stały się zaczątkiem polskiego lotnictwa wojskowego. W 2018 roku minie sto lat od tego wydarzenia. Minister Siemoniak chce, aby wtedy poznańskie pokazy odbyły się z licznym udziałem samolotów wojskowych. - Uważam, że skoro podatnicy tak wiele za to zapłacili, mają prawo zobaczyć nasze wspaniałe samoloty. Impreza lotnicza w Radomiu odniosła sukces, potrzeba podobnej imprezy w zachodniej Polsce. Wydaje się, że Poznań jest najlepszym miejscem - dodaje.
W zamyśle szefa MON poznański Air Show 2018 miałby być porównywalny do tego w Radomiu. Już w przyszłym roku do poznańskiej lotniczej imprezy dołączą Międzynarodowe Targi Poznańskie. Pokazom samolotów ma towarzyszyć konferencja dla specjalistów lotnictwa.
Minister Tomasz Siemoniak przyjechał do Poznania na zaproszenie posła Rafała Grupińskiego na zakończenie kampanii wyborczej.
Jacek Kosiak/jc/int