NA ANTENIE: Filmowy konik
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

"Jan Paweł II jest atakowany nie za czyny, tylko z powodu swojego nauczania"

Publikacja: 17.11.2020 g.10:31  Aktualizacja: 17.11.2020 g.10:37 Łukasz Kaźmierczak
Kraj
Tak uważa ks. prof. Paweł Bortkiewicz. Etyk i teolog moralny z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza komentował dziś w Radiu Poznań próby podważania dorobku Papieża Polaka.
Ks. prof. P. Bortkiewicz  - Screen Telewizja Trwam
Fot. Screen Telewizja Trwam

Krytycznie odniósł się m.in. do wczorajszego wniosku Partii Razem o odebranie Janowi Pawłowi II tytułu Honorowego Obywatela Miasta Poznania.

Kiedy spojrzymy np. na postulaty, które pojawiły się tez już jakiś czas temu we Francji tzw. teolożek francuskich, to one także próbują zdyskredytować Jana Pawła II za jego nauczanie w odniesieniu do seksualności, małżeństwa, życia ludzkiego, wartości życia ludzkiego, a więc te kluczowe tematy, które dzisiaj są szalenie niepopularne. Uderza się poprzez skojarzenia o rzekomych zaniedbaniach, wyciąga się historie nie mające żadnego pokrycia w rzeczywistości, ale można takie historie bardzo sugestywnie i emocjonalnie przedstawiać.

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz sugeruje także, aby zapoznać się z całością raportu ws. kardynała McCarricka, który w jego ocenie nie zawiera jakichkolwiek dowodów na zaniedbywanie i ignorowanie przez Jana Pawła  II przypadków nadużyć seksualnych w Kościele.

 - Musimy mieć świadomość, że to jest coś, co było złem w Kościele, natomiast nie sposób obwiniać za to Jana Pawła II, który był w sprawie McCarricka oszukiwany - przekonuje poznański teolog.

PONIŻEJ PEŁNY ZAPIS ROZMOWY:

Łukasz Kaźmierczak: Będziemy mówić głównie o Janie Pawle II, ale świeża informacja z wczoraj - zmarł kardynał Henryk Gulbinowicz, legenda, która w ostatnich miesiącach została mocno nadwyrężona. Decyzją Stolicy Apostolskiej nie będzie pochowany w katedrze wrocławskiej. Wiem, że o zmarłych dobrze albo wcale, ale tutaj wkraczamy w obszar szerszy, niż sama postać kardynała...

Ks. Paweł Bortkiewicz: Na pewno słuszna jest zasada, by o zmarłych mówić dobrze albo wcale, ale sprawa ma charakter nie tylko personalny, ale w pewnym sensie systemowy. To, co jest skandalem grzechu, ujawniony w tej postaci i w niektórych innych. Chciałbym zwrócić uwagę, że przykład kardynała Gulbinowicza pokazuje, że mamy tu do czynienia z tym, co jest najbardziej bulwersujące, czyli z grzechem pedofilii, ale też ze złem homoseksualizmu i także złem uwikłania we współpracę z tajnymi służbami. Nie jest to wcale banalne rozpatrywanie tego w tej triadzie. Te przykłady, które przynajmniej w pierwszym filmie braci Sekielskich był pokazany, dotyczyły właśnie tej triady. To sprawa bardzo obciążająca, ale pokazująca też łamanie systemowe człowieka. Oczywiście to nie jest usprawiedliwienie, ale zwrócenie uwagi na koszmar tego zła, które się dokonywało, a które się rozpełzło przez posługę tych ludzi - w tym wypadku kardynała - po kościele. Mamy do czynienia z ewidentnym złem, którego nie sposób marginalizować.

To jest na osobną rozmowę i to na długą... Przejdźmy do innej rzeczy. To się dzieje od dwóch tygodni: próba czegoś, co lewica nazwała "odjaniepawleniem Polski". Wczoraj partia Razem złożyła list do władz miasta w sprawie odebrania Janowi Pawłowi Ii tytułu honorowego obywatela miasta i patrona jednego z parków. A Robert Biedroń mówi, że cieszyłby się, by powstał plac im. ofiar Jana Pawła II.

Nie jestem w głowie pana Biedronia, więc nie jestem w stanie dociec, mogę się domyślać, ale nie chcę nawet próbować interpretować tych pomysłów. Wczoraj słyszałem o propozycji radnego Wadowic, który wcześniej usunął klucze Piotrowe z herbu, kiedy był burmistrzem.

Polityk partii Palikota, jeśli pamiętam.

Tak, a teraz proponuje, by w Muzeum JPII znalazł się osobny dział poświęcony pedofilii w kościele, ale jednocześnie tenże pan radny zaznacza, że trzeba dojść do realnej oceny Jana Pawła II, jego bezkompromisowej oceny postępowych teologów latynoamerykańskich i jego bardzo konserwatywnego stosunku do norm etyki chrześcijańskiej. Kiedy spojrzymy na postulaty, które jakiś czas temu pojawiły się we Francji - teolożek francuskich - one także próbują zdyskredytować JPII.

Chodzi o personalistyczną naukę dotyczącą ciała ludzkiego miłości, seksualności.

Także wartości życia ludzkiego - te kluczowe tematy, dziś niepopularne...

Czyli nie chodzi o czyny Jana Pawła II, tylko o myśli.

Tak, natomiast uderza się poprzez oskarżenia o rzekome zaniedbania, te historie nie mają pokrycia w rzeczywistości. Znakomitym narzędziem miał być raport McCarricka. Raport jest bardzo obszerny, 400 stron w języku angielskim, rozumiem, że mogą być trudności z dotarciem do niego, ale warto zapoznać się z kompetentnymi komentarzami. Jeżeli ktoś znajdzie tam jakikolwiek dowód na zaniedbanie JPII to konia z rzędem.

Raczej jest tam napisane, że Jan Paweł II zapoczątkował coś w rodzaju systemu walki z pedofilią w kościele.

Tak. Tu nie ma żadnych dowodów na realne zaniedbania.

Zmowa milczenia pewna była w strukturach kościelnych.

Tak, ale te struktury są ogromne. Jeden z kompetentnych moim zdaniem komentatorów, biograf Jana Pawła II stwierdza, że jednym z pierwszych błędów był raport trzech biskupów, poproszonych przez JPII o dokonanie oceny działalności kardynała McCarricka, który był raportem nieprawdziwym. W jego ocenie w dzisiejszej Ameryce to by się nie zdarzyło, ale papież nie miał powodów, żeby nie wierzyć trzem wiarygodnym biskupom amerykańskim, którzy rzeczywiście zainicjowali zmowę milczenia, ale to pokazuje błędy systemu, który bazuje na ludziach, często uwikłanych w koneksje. To nie jest usprawiedliwianie systemu, dziś pewne procesy się dokonują i to hamują. Musimy mieć świadomość, że to jest coś, co było złem w kościele, natomiast nie sposób obwiniać za to Jana Pawła II, który był oszukiwany.

Czy ksiądz osobiście stykał się z Janem Pawłem II? Też jest taką osobą, którą stanąwszy na placu św. Piotra w Watykanie wołałby Santo subito?

Tak, im dłużej żyję, tym bardziej spoglądam na świętość Jana Pawła II, nauczanie, myśl, osobowość. Dla mnie ten pontyfikat w pewnym sensie się nie skończył, on rozkwita we mnie potrzebą coraz gruntowniejszego pochylenia się. Papież pozostaje dla mnie osoba absolutnie wyjątkową. Nie wiem, ile osób od "odjanopawłowienia" się pojawiło, ja mam bezgraniczne zaufanie do JPII. Mimo, że jestem osobą dość krytyczną do różnych autorytetów.

Zastanawiam się mocno, skąd "odjanopawlenie" się bierze. Mam też przed oczami najnowsze wyniki badań ibrisu dla Rzeczpospolitej, z których wynika, że ludzie młodzi, między 18. a 29. rokiem życia w większości są raczej negatywnie nastawieni do kościoła - 47 proc. osób deklaruje, 44 proc. - neutralne, ile jest pozytywnych głosów.

Zastanówmy się, jaki obraz kościoła ci ludzie mogą odczytywać. Z jednej strony obraz jest efektem naszych zaniedbań kapłańskich. Grzechy nasze, ale też przyzwolenie na pasywność duszpasterską. Zaniedbano żywy, realny kontakt z człowiekiem, ale druga sprawa - młodzi ludzie poznają dziś kościół właśnie poprzez media - z jednej strony piękne obrazy ojca Mateusza, a z drugiej - czytają w Internecie rzeczy niekonieczne wiarygodne i prawdziwe, ale dla nich wiarygodne, bo ktoś wrzucił coś na Facebooka. To jest też powód dla którego istnieje takie postrzeganie Kościoła.

Trzeba by zacząć mówić o pozyskiwaniu wnuczek JPII, bo tak chyba trzeba mówić o tym pokoleniu. Część z nich wchodzi w dorosłość nie pamiętając pontyfikatu Polaka.

Oczywiście, nie pamiętają, kilka razy byłem świadkiem, jak dziecko, spoglądając na portret JPII, pytało - kto to jest. Co dopiero znać fragmenty nauczania. Musimy powrócić do realnych wspólnot, które będą bazowały na nauczaniu JPII. Kontakt personalny i kontakt sakramentalny, który był i będzie siłą Kościoła.

To, co wydarzyło się we Francji - ci wierni francuscy, modlący się przed katedrami, bo zamknięte do grudnia są świątynie.

Nie zapomnę też komentarza prof Kucharczyka, po pożarze katedry Notre Dame. Mówił, że to, co rzucało się wtedy w oczy to modlitwa ludzi młodych, klęczących na bruku i męstwo związane z wynoszeniem Najświętszego Sakramentu i relikwii z płonącej katedry. Te dwie wartości - modlitwa i męstwo - dziś musimy podjąć, żeby odnowić naszą więź z Kościołem.

https://radiopoznan.fm/n/8NdZHg
KOMENTARZE 3
Michał Zieliński
Pomylenie pojęć 17.11.2020 godz. 11:24
Teolożki francuskie ze świeckiej Francji gdzie wprowadzana do szkół i życia społecznego islamizacja europejska odcina głowy ludzi od korpusu chrześcijańskiego!!?? Gratulacje paniom diagnozy!!!
Michał Zieliński
Pomylenie pojęć 17.11.2020 godz. 11:24
Teolożki francuskie ze świeckiej Francji gdzie wprowadzana do szkół i życia społecznego islamizacja europejska odcina głowy ludzi od korpusu chrześcijańskiego!!?? Gratulacje paniom diagnozy!!!
Michał Zieliński
Pomylenie pojęć 17.11.2020 godz. 11:24
Teolożki francuskie ze świeckiej Francji gdzie wprowadzana do szkół i życia społecznego islamizacja europejska odcina głowy ludzi od korpusu chrześcijańskiego!!?? Gratulacje paniom diagnozy!!!