NA ANTENIE: WROC (2023)/BARANOVSKI, ZBIGNIEW WODECKI
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

S. Szynkowski vel Sęk: W sensie statystycznym szczepimy lepiej, niż Niemcy

Publikacja: 03.02.2021 g.10:37  Aktualizacja: 03.02.2021 g.11:44
Poznań
Wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk potępia działania Rosji wobec Aleksieja Nawalanego.
szymon szynkowski vel sęk - Wojtek Wardejn
Fot. Wojtek Wardejn

Wczorajszy wyrok na rosyjskiego opozycjonistę skrytykowała m.in. szefowa Komisji Europejskiej, niemiecki MSZ i amerykańska dyplomacja. W ocenie Szynkowskiego vel Sęka głosy potępienia to jednak zbyt mało:

W tym przypadku refleksja powinna być wyłącznie jedna – tzn. trudno uznać - mówię tutaj o naszych niemieckich partnerach, że można realizować business as usual, czyli tak jakby nic się nie stało, realizować inwestycje Nord Stream 2 wspólnie z państwem, które w tej chwili dopuszcza się takich konsekwentnych, bezwzględnych i bez oglądania się na kogokolwiek represji politycznych wobec przeciwników politycznych. Wydaje mi się, że to w cywilizowanym świecie nie powinno mieć miejsca.

Aleksiej Nawalny został wczoraj skazany przez moskiewski sąd na 2 lata i 8 miesięcy pobytu w kolonii karnej. Jest to zamiana wyroku w zawieszeniu z 2014 roku za domniemaną defraudację funduszy jednej z francuskich firm.

Polskie MSZ wydało wczoraj oświadczenie, w którym stwierdziło, że Nawalny stał się ofiarą prześladowań politycznych i wezwało władze rosyjskie do uwolnienia opozycjonisty oraz zaprzestania stosowania represji wobec jego zwolenników.

Poniżej cała rozmowa w audycji Kluczowy Temat: 

Łukasz Kaźmierczak: Najbardziej gorące informacje ostatnich godzin w dyplomacji to oczywiście wyrok, odwieszenie wyroku dla Aleksieja Nawalnego. Sąd skazał go na kolonię karną. Przeglądam od rana opinie na ten temat i znalazłem taką, że teraz, to co najmniej trzeba byłoby ostatecznie uwalić Nord Stream 2 i takie coś powinien zrobić Joe Biden. Panie ministrze, rezolucje w tej sprawie to już chyba nie wystarczą.

Szymon Szynkowski vel Sęk: Po pierwsze, chciałem zwrócić uwagę na natychmiastową reakcję strony polskiej. Pan minister Zbigniew Rau wczoraj niezwłocznie po tym wyroku zdecydowanie go skrytykował i wezwał do zaprzestania prześladowania Aleksieja Nawalnego i jego zwolenników, i do natychmiastowego jego uwolnienia, wskazując, że jest on ofiarą prześladowań politycznych. Takie głosy też padają ze strony innych europejskich polityków, szefowej Komisji Europejskiej, czy niemieckiego ministra spraw zagranicznych. W tym przypadku refleksja powinna być wyłącznie jedna: trudno realizować – mówię tutaj o naszych niemieckich partnerach -inwestycję Nord Stream 2 z państwem, które w tej chwili dopuszcza się konsekwentnych i bezwzględnych represji politycznych, bez oglądania się na któregokolwiek z przeciwników politycznych. To w cywilizowanym świecie nie powinno mieć miejsca.

Sobotni Der Spiegel zrobił analizę tego, czym jest Nord Stream 2. Konkluzja jest taka, że Niemcy powinni z tego zrezygnować, bo szkodzą i swojemu wizerunkowi, i reputacji. Tak naprawdę trudno ten projekt obronić pod jakimkolwiek względem – na pewno niepolitycznym.

Zwracam jeszcze uwagę na głos Francji w tej sprawie. Ważny francuski polityk, Clement Beaune, sekretarz stanu ds. europejskich skrytykował Nord Stream 2. Tych głosów pojawia się coraz więcej, także w samych Niemczech.

Przejdźmy do naszych lokalnych spraw. Jest pan trochę podzielony, jako szef poznańskich struktur PiS. Zawsze mam dylemat, o jaką rzeczywistość pytać.

Można o jedną i drugą (sprawy poznańskie i ministerialne). Poznań jest zawsze bliski mojemu sercu, a tymczasowo jestem na delegacji w Warszawie, w ramach pełnienia obowiązków dla Polski w kontekście polityki zagranicznej.

Od poniedziałku mamy nowego wojewodę – Michała Zielińskiego. Dlaczego tak długo trwał ten wybór? Zwłaszcza w czasie pandemii, każdy dzień bez koordynacji wojewody – trochę to słabo wyglądało. Słyszałem, że w Prawie i Sprawiedliwości spierały się różne frakcje, które wysuwały różnych kandydatów.

Nie przesadzałbym z tą legendą dorobioną do wyboru wojewody, pan wojewoda Mikołajczyk miał dwóch zastępców, oni podzielili między sobą obowiązki wojewody, nic nadzwyczajnego się nie stało. Wybór wojewody, reprezentanta rządu w terenie to decyzja bardzo poważna. Decyzja, która niesie też dużą odpowiedzialność. Decyzja w tym przypadku była podejmowana przez nas bardzo drobiazgowo, było kilku kandydatów, byli brani pod uwagę ci kandydaci, byli również oceniani, także w rozmowie bezpośredniej przez szefostwo partii.

Tak wysoko, czyli sam Jarosław Kaczyński?

Był to wybór transparentny, rzetelny, ale też chwilę trwający.

Czy Michał Zieliński jest kandydatem kompromisu?

Panie redaktorze, to dobry kandydat, z dobrym wykształceniem, kierujący dużą strukturą (mówię tu o Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa). Będę miał okazję spotkać się z panem wojewodą w najbliższy poniedziałek, pewnie porozmawiamy o jego planach, natomiast można powiedzieć, że to kandydat kompromisu, musi współpracować ze wszystkimi parlamentarzystami partii rządzącej, także z parlamentarzystami i samorządowcami opozycji. Bycie reprezentantem rządu w terenie, to zadanie niełatwe.

Miał pan już okazję do większego kontaktu z Michałem Zielińskim? Znamy te oficjalne biogramy, pewnie każdy powie, że fachowiec, sprawdził się w ARiMR. Pan wie coś więcej? Ja na razie wiem niewiele, bo nie udało mi się zaprosić go do studia.

Rozumiem, ja panie redaktorze jakoś bardzo blisko nie znam pana Michała Zielińskiego, ale tym bardziej jestem ciekaw jego planów, czekam na pierwsze decyzje, służę radą i wsparciem na poziomie ministerialnym, choć teraz Wielkopolska ma tylu reprezentantów w rządzie… W porównaniu z innymi regionami.

Po latach niedoboru, to prawda. Nawet Jacek Jaśkowiak w wywiadzie w Głosie Wielkopolskim zwrócił też na to uwagę. Panie ministrze, w poniedziałek przedstawiał pan informacje na temat rządowego wsparcia dla gospodarki na tle innych państw. Z tych informacji wynika, że Polska jest na piątym miejscu w Unii Europejskiej, chodzi o kryteria Międzynarodowego Funduszu Walutowego jeśli chodzi o wysokość wydatków na tę pomoc. Z drugiej strony przedsiębiorcy mówią: "padamy", pan pewnie słyszał o tej akcji poznańskiej gastronomii, a prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz, wręcz zachęca przedsiębiorców do tego, żeby dołączali się do pozwu zbiorowego wobec państwa za zamknięte branże z powodu lockodownu. Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?

Bo wszyscy jesteśmy bardzo zmęczeni tą trwającą prawie rok pandemią. Na świecie to już ponad rok, kolejne lockodowny, kolejne zamknięcia możliwości funkcjonowania gospodarki. To niewątpliwie jest bardzo uciążliwe i kłopotliwe, to jestem w stanie zrozumieć. Z drugiej strony wskazywałem, że skala wsparcia państwa jest bezprecedensowa – 75 mld dolarów, czyli kwotowo szóste miejsce jak idzie o udział w PKB. Skala tych lockdownów jest w porównaniu z krajami UE stosunkowo lżejsza.

U nas nie ma godzin policyjnych, ale cytowany przeze mnie Władysław Kosiniak-Kamysz mówi: „Pytanie, dlaczego nasze hotele mają restrykcje największe w Europie?”.

To nie jest prawda, bo są kraje, gdzie również hotele są zamknięte, w niektórych krajach są częściowo zamknięte. Wiem, że rząd intensywnie pracuje nad tym, żeby zobaczyć, gdzie jeszcze można dokonać pewnego poluzowania w sposób niezagrażający bezpieczeństwu. Tu przecież nikt nie robi nikomu na złość. Trudno taką teorię wysnuć, że rząd robi teraz tak naprawdę sobie na złość, przecież wiadomo, że nikt nie jest zadowolony z restrykcji i ograniczeń. Rada Medyczna przy premierze ma tu ważny głos.

Panie ministrze, czy rzeczywiście na tle innych krajów, te restrykcje są mniejsze?

Zdecydowanie. Godzina policyjna we Francji, we Włoszech, w Niemczech, pozamykane galerie handlowe w wielu krajach, a przypomnę, że od poniedziałku w Polsce te galeria są otwarte, szkoły i przedszkola pozamykane w Niemczech, nakaz noszenia maseczek FFP2 – u nas tego nie ma. Można by długo wymieniać, np. zakaz przemieszczania się w Wielkiej Brytanii.

Ja się powołam na słowa, które mówią często politycy w opozycji, u nas w studiu: „Fajnie, może są większe obostrzenia, ale jest większe wsparcie”. I podają przykład Niemiec. Co z tego, że się przedsiębiorców tak bardzo restrykcyjnie zamyka, skoro da im się większe wsparcie. To pada z różnych ust polityków w czasie debat.

Rzeczywiście Niemcy są w tej kolejce, o której mówiłem, gdzie my jesteśmy na szóstym miejscu, przed nami. Gdybyśmy jeszcze 10 lat temu pomyśleli, że będziemy w jakiejkolwiek kategorii mogli porównywać się do kraju, który jest krajem niewątpliwie zamożniejszym i, który ma inne możliwości gospodarcze, to każdy by się postukał w głowę. Dzisiaj Niemcy mają tę skalę wsparcia większą, ale z drugiej strony nie jest tak, że mają receptę na wszystko. W tej chwili na przykład trwa tam bardzo intensywna dyskusja na temat narodowego planu szczepień.

Kryzys wręcz szczepionkowy.

W sensie statystycznym szczepimy lepiej, niż Niemcy.

Skoro wywołaliśmy temat szczepionek… Wczoraj europoseł PiS Janusz Saryusz Wolski złożył interpelację do Komisji Europejskiej w sprawie szczepionek. Chodzi przede wszystkim o niejasność pisania tych kontraktów przez Komisję Europejską. One są utajnione, klauzula poufności, trudno w tym momencie, żeby nie rodziły się jakieś niejasności, domysły w wielu krajach europejskich. Czy polski rząd ma informacje, kto, co, za ile, dlaczego?

O to teraz pyta wiele państw. Jest niedobór szczepionki w Unii Europejskiej. Mają problem wszystkie państwa. Dostawcy nie wywiązują się z pierwotnych umów, są też pytania, co do sposobów zawierania tych umów. Ministerstwo Zdrowia prowadzi w tej sprawie negocjacje, nie chciałbym w tych negocjacjach w jakiś sposób przeszkodzić.

Ile szczepionek zamówiono, komu je dostarczono? Macie takie informacje, jako politycy, czy Komisja trzyma je dla siebie?

Mamy te informacje. Problem, w jakiej skali dostawcy wywiązują się wobec Komisji Europejskiej z dostarczania szczepionek, a w jakiej skali wywiązują się wobec państw trzecich. Trwa dyskusja, gdzie są te szczepionki, skoro w UE mówimy o niedoborach, a zgodnie z pierwotnie zawartymi umowami, powinniśmy być zabezpieczeni.

Matematyka się tu faktycznie nie zgadza. Czy ta sytuacja to kolejny gwóźdź do kryzysu zaufania wobec Komisji Europejskiej?

Na pewno jest to kwestia, która dzisiaj w pewnej mierze stanowi przedmiot dyskusji w UE. To, że państwa indywidualnie podejmują decyzje i starania, niezależnie od Komisji, to kilka państw, to pokazuje, że jest jakaś niedoskonałość w dotychczasowych działaniach. My robimy wszystko, żeby w duchu solidarności europejskiej to wyjaśnić, z drugiej strony robimy wszystko, by zapewnić bezpieczeństwo naszym obywatelom.

Panie ministrze, wszczepimy się szybciej, niż Niemcy?

Dziś jesteśmy na samym początku, bardzo trudno powiedzieć, ale dziś idzie nam lepiej. To dobra wiadomość, bo przecież Niemcy to kraj niezwykle uporządkowany i wydawać by się mogło, że powinni mieć zaplanowane wszystko na czas, tymczasem to tempo szczepień jest u nas lepsze, niż w Niemczech.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję, wszystkiego dobrego.

https://radiopoznan.fm/n/UIAKmH
KOMENTARZE 0