NA ANTENIE: Na Liście przed laty
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Wojewoda: ponad 2000 punktów dystrybucyjnych jodku potasu będzie gotowych do działania w Wielkopolsce

Publikacja: 07.10.2022 g.09:59  Aktualizacja: 07.10.2022 g.14:45 Łukasz Kaźmierczak
Poznań
Michał Zieliński w porannej rozmowie Radia Poznań podkreślił, że tabletki będą wydawane dopiero, kiedy wystąpi zagrożenie radiacyjne. W tej chwili takiego zagrożenia nie ma.

Do regionu trafiło ponad 5 milionów tabletek.

To działanie całkowicie prewencyjne, na dzień dzisiejszy nie ma żadnego zagrożenia radiacyjnego w Polsce, tym bardziej w Wielkopolsce, więc te wszystkie działania, które zostały podjęte przez rząd, są działaniami stricte prewencyjnymi. Wczoraj otrzymałem meldunek, że te tabletki trafiły do samorządów

- mówi wojewoda. 

Tabletki są rekomendowane dla osób poniżej 60. życia. W zależności od wieku zalecane są inne dawki.

Na razie jednak specyfiki czekają w magazynach m.in. wielkopolskich szkół. Możliwie, że w ogóle nie będzie trzeba ich wykorzystać.

Poniżej cała rozmowa:

Łukasz Kaźmierczak: W tym tygodniu rozpoczęła się dystrybucja tabletek z jodkiem potasu. Do Wielkopolski trafiło ponad 5 mln. Wielkopolan jest 3,5 mln. To wystarczająca liczba?

Michał Zieliński: Wystąpiłem o dodatkowe pół miliona tabletek. Chodzi o to, żeby rezerwa była. Musimy brać pod uwagę, że dawkowanie to dwie tabletki dla osoby dorosłej, gdy będzie taka potrzeba. Wystąpiłem o dodatkowe 500 tys. ponieważ w Wielkopolsce mamy przyjaciół z Ukrainy, którzy w głównej mierze znajdują się w aglomeracji poznańskiej.

Na tyle to obliczacie?

Lepiej mieć lekką rezerwę.

Dla osób powyżej 60. roku życia te tabletki nie są rekomendowane, więc ta pula się zwiększa.

Dokładnie, rekomendowane są do 60. roku życia. Takie są zasady.

Robione jest to na wszelki wypadek.

Całkowicie prewencyjnie, na ten moment w Polsce nie ma zagrożenia radiacyjnego. Te wszystkie działania, które podjął rząd są prewencyjne. Wczoraj otrzymałem meldunek, że tabletki trafiły do samorządów.

Dystrybucja była taka, że tabletki trafiały do komend straży pożarnej, dalej do samorządów i miała być lista miejsc...

Ona jest dostępna na stronie Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, każdy zainteresowany może tam znaleźć, ponad 2000 punktów dystrybucyjnych, samorządy o tym decydowały. Dystrybucji jeszcze nie ma, bo nie ma potrzeby, ale jeśli będzie potrzeba, każdy mieszkaniec otrzyma informację.

Kalisz wskazał na szkoły, tam jest m.in. I, II, IV LO. Konin postawił na placówki medyczne. Poznań to pusta plama, zaglądałem, nadal nie ma wskazanych punktów.

Sądzę, że to kwestia godzin, że będzie to uzupełnione. Poznań jest dużym miastem, więc trudniej przygotować taką listę.

Nie warto na zapas tego przyjmować. Mówi się o zagrożeniu związanym z zaporoską elektrownią atomową, ale zanim przyjdzie chmura, to my zdążymy przyjąć tabletki.

Takiego zagrożenia nie ma obecnie, po doniesieniach medialnych o działaniach rosyjskich przy elektrowni, rząd podjął działania dotyczące dystrybucji tabletek. Gdyby coś wydarzyło się w tej elektrowni (oby nie) to ten czas jest dość długi. Trzeba ją zażyć 24 godziny przed, ale na pewno nie na zapas. To jest szkodliwe dla zdrowia.

Panie wojewodo, zmieniam zupełnie temat. Kilka dni dzieli nas od pierwszej wielkopolskiej konferencji sportowej, pan ją wymyślił i zwołał w Szamotułach. Jaki jest jej cel?

Moje zainteresowanie sportem jest powszechnie znane, ja sportem żyłem i żyję. To ważna dziedzina życia społecznego, tych pasji Wielkopolanie mają wiele i nasz region jest bardzo różnorodny, jeśli chodzi o to zacięcie sportowe. Patrzę jako były lekkoatleta. Pierwszym przejawem mojego zainteresowania było powołanie Rady do spraw sportu przy wojewodzie. To jedyna taka rada w Polsce.

Są również lekkoatleci.

Ale nie tylko. W czasie dyskusji wpadliśmy na pomysł organizacji konferencji, będzie kilka tematów - infrastruktura sportowa, co mamy, czego byśmy oczekiwali.

Orliki jeszcze zostały po poprzedniej ekipie.

Ta dyskusja mam nadzieję będzie w miarę żywa, przyjedzie przedstawiciel Ministerstwa Sportu i Turystyki, który powie o sprawach infrastruktury, ale też będzie panel dyskusyjny.

Są jakieś pomysły na nowe inwestycje? Coś w rodzaju orlików. Jak mają wyglądać plany dotyczące upowszechniania sportu?

Tych planów jest dużo, budowanie mniejszych sal gimnastycznych przy mniejszych szkołach. Są szkoły, które nie mają sali gimnastycznej. Dzieci ćwiczą na zewnątrz, ale w przypadku niepogody ćwiczą na korytarzu.

Pewnie myślimy, jak stworzyć warunki, żeby dzieci się garnęły do sportu, ale żeby to był sport konkretny, żebyśmy mieli nowych Robertów Lewandowskich, nowe Igi Świątek. To też jest pewnie spore wyzwanie.

Tak, zależy nam na tym, żeby sport był uprawiany masowo, ze względu na zdrowie. Mamy sygnały, że dzieci mają słabszą kondycję fizyczną. Sport trzeba upowszechniać, a najlepszą promocją sportu jest dobry przykład. Młodzi liderzy odnoszący sukcesy potrafią pociągnąć daną dyscyplinę sportu. Chodzi o zawodnikach juniorach, którzy mają dobre wyniki i są wzorem dla rówieśników.

O tym będzie mowa na konferencji?

Jak promować tych młodych utalentowanych. Chodzi też o środki na finansowanie tego. Te środki rządowe, które trafiają do klubów, ale są też dotacje samorządowe dla klubów, ale też prof. Zygmunt Waśkowski z Uniwersytetu Ekonomicznego będzie mówił o pozyskiwaniu środków od sponsorów prywatnych.

To wszystko w środę od 12:00...

Hala Wacław w Szamotułach. To miasto ma wiele dziedzin sportowych - lekkoatletyka, piłka siatkowa, ale też i brydż sportowy. Ostatnio byłem na jubileuszu klubu brydżowego.

Chciałem zapytać jeszcze o dystrybucję węgla. Pojawił się rządowy pomysł, żeby samorządy zamawiały, odbierały i dystrybuowały węgiel. Prezydent Kalisza powiedział, że chciałby zamawiać w ten sposób. Czy pan będzie do tego namawiał?

Zachęcam samorządy, żeby się włączyły, oczywiście nie jest to obowiązkowe, ale przypomnę, że administracja publiczna składa się z rządowej i samorządowej. Nasz praca polega na służeniu ludziom, żeby w sytuacjach kryzysowych im pomagać. Stąd taka inicjatywa Ministerstwa Aktywów Państwowych, żeby samorządy włączyły się w dystrybucję węgla, żeby surowiec był możliwie najtańszy. W obecnych warunkach to możliwe. Wspomniał pan o prezydencie Kalisza, ale są też inne sygnały od zainteresowanych samorządów.

Pan będzie jeździł, namawiał?

Generalnie zachęcam w rozmowach, żeby włączyli się. Mamy sytuację kryzysową i administracja rządowa cały czas współpracuje z samorządami, czy to była pandemia, czy kryzys uchodźców, czy też kryzys energetyczny.

https://radiopoznan.fm/n/7jtsIq
KOMENTARZE 0