NA ANTENIE: CHANGES (2024)/EMPIRE OF THE SUN
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Wojewoda: sytuacja w Poznaniu jest opanowana

Publikacja: 23.06.2021 g.10:30  Aktualizacja: 23.06.2021 g.13:57 Łukasz Kaźmierczak
Poznań
Wojewoda wielkopolski Michał Zieliński był gościem porannej rozmowy Radia Poznań "Kluczowy Temat". Rozmawiał z nim Łukasz Kaźmierczak.
michał zieliński arimr - Kacper Witt - Radio Poznań
Fot. Kacper Witt (Radio Poznań)

Łukasz Kaźmierczak: Bardzo mi miło gościć pana wreszcie żywo, jakiegokolwiek gościa mieć tutaj na Berwińskiego 5. Myśmy się umawiali na rozmowę już wcześniej, ale potem zdarzyło się to, co się zdarzyło. Takiej ulewy to nie widziałem, jak chyba żyję w Poznaniu. Panie wojewodo, takie standardowe pytanie muszę zadać, czy po tych paru godzinach nawałnicy i tej akcji ratunkowej, można powiedzieć, że sytuacja jest już opanowana?

Michał Zieliński: Tak, sytuacja jest opanowana. Służby pracowały praktycznie całą noc. Jeszcze w ciągu najbliższych dwóch, maksymalnie trzech dni będą sprzątane te miejsca, które praktycznie uległy dużemu albo zniszczeniu albo zanieczyszczeniu. Bardzo dużą pracę wykonały przede wszystkim służby straży pożarnej, które wypompowywały wodę.

Cały czas słyszałem te jeżdżące wozy strażackie...

Sporo było tutaj działania. Ja byłam też na bieżąco informowany o działaniach podejmowanych przez Państwową Straż Pożarną. Jedną z takich ważniejszych akcji, która była realizowana do późnych godzin wieczornych, to była akcja wypompowywania wody właśnie z Elektrociepłowni poznańskiej, która gdyby tego nie udało się zrobić, groziło też przerwą w dostawie ciepła. Z drugiej strony też podczas spotkania, które zwołałem wczoraj sztabu kryzysowego, Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, też odbierałem meldunki poszczególnych służb, czyli straży pożarnej, policji, też Enei Operator.

Z Poznaniem też pan współpracował? Bo to chyba tutaj największa nawałnica przeszła.

Tak, rozmawiałem z prezydentem Solarskim też wczorajszego popołudnia szczególnie na temat tej katastrofy budowlanej, jeżeli chodzi właśnie o halę sportową przy szkole na osiedlu Pod Lipami. To bardzo taka dramatyczna sytuacja.

Dramatyczna, ale cieszmy się, że obyło się bez ofiar w i ogóle nie było ofiar, jeśli chodzi o to, co się wczoraj działo.

To najważniejsze. Wczorajsza nawałnica, skala opadów tu można powiedzieć, że podczas wczorajszego dnia od 6.00 do 18.00 spadło ponad 60 milimetrów wody. Tutaj warto wspomnieć, że średnia miesięczna to jest właśnie około 60 milimetrów, więc w ciągu kilku godzin spadło tyle, co średnio w ciągu miesiąca.

To możemy właściwie w tym momencie trzy kropki postawić, jeżeli chodzi o to, co tak naprawdę działo się w Poznaniu. Ile będzie trwało usuwanie tych szkód? Pewnie kilka dni.

Kilka dni. Poważna sprawa to, jak wspomniałem, hala sportowa. Tutaj też dzisiaj zostanie powołana komisja przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. O 11.00 będzie kolejna wizja lokalna na samym miejscu, więc zbada przyczyny tej katastrofy budowlanej. Wielkie szczęście, że nie było tam dzieci, ale trzeba to zbadać bardzo wnikliwie, czy jest to błąd projektowy czy jest błąd już wykonawcy.

Pan przed wejściem do studia też mówił o wiaduktach i tunelach, że to jest też takie wąskie gardło, które się ujawniło w czasie tego oberwania chmury.

Tak, praktycznie podczas każdej większej ulewy, a wczorajsza była spektakularna, dużo tych tuneli jest zalewanych i grozi nie tylko brakiem przejazdu, ale też dla tych, którzy ugrzęzną pod tymi tunelami.

Tak i potem robią się korki, to wczoraj rzeczywiście było bardzo widoczne. To ja trochę o tym większym żywiole, który dłuży czas nas towarzyszy. No właśnie pandemia, spotykamy się w studiu tak, jak powiedziałem, to jest pewien symbol pewnie, nie mówię końca pandemii i pewnie długo będę się wahał przed użyciem takiego określenia i wzbraniał, ale czy można powiedzieć i powtórzę to, czy sytuacja jest opanowana na tyle, że my się możemy spotykać i region jest takim regionem powrotu do normalności?

Na szczęście tak. Liczba zakażeń dziennych to kilkanaście osób. Nawet to spada poniżej 10 czasami, więc te liczba napawają na pewno optymizmem szczególnie w stosunku do tego, co mieliśmy na początku roku, też spada liczba hospitalizacji. Też miałem jednego dnia bardzo miłą informację od mojego pełnomocnika pani dr Korol, że call center, które przyjmuje zgłoszenia, właśnie osób, które zgłaszają problemy zdrowotne, a są też zakażone COVID, że nie było żadnego przekazania do szpitala. Był taki jeden dzień dobry.

To się pewnie pan uszczypnął.

To była też bardzo budująca informacja, ale to nie znaczy, że już możemy stwierdzić, że jest po pandemii. Przygotowujemy się też na ewentualną czwartą falę.

No właśnie zapytam o te przygotowania. Wyobraźmy sobie, że jednak tej wariant Delta, czy ja zwał, tak zwał, pojawi się być może jako ta czwarta fala. Nie chcę tego prorokować, ale załóżmy, np. jesienią, czy jesteśmy na nią przygotowani? Czy np. województwo wyciągnęło wnioski z tego wszystkiego, co się działo, bo trochę mieliście taki poligon i teraz już wiecie co robić.

Praktycznie każda fala skutkuje zbieraniem nowych doświadczeń. Tą trzecią falę, która była najgłębsza, najtrudniejsza, największa w skutkach zdrowotnych dla Wielkopolan, przeszliśmy i opanowaliśmy ją. To było najważniejsze też - zostały wyciągnięte kolejne wnioski, więc przygotowania do tej czwartej fali już praktycznie są bardzo zaawansowane pod względem jakby teoretycznym.

Jest decyzja, że pan mówi np. otwieramy szpital...

Tych decyzji będzie musiało być więcej, ale tak naprawdę mamy przyjęty już pewnego rodzaju plan działania. Tak, że też ostanie wyniki, jeżeli chodzi o kwestie hospitalizacji, mało hospitalizacji i mało zakażeń też spowodowało to, że zdecydowałem, że Szpital imienia Strusia praktycznie od 1 lipca będzie w pełni dostępny dla pacjentów.

Wraca do normalnej pracy...

Wraca do normalnej działalności, to z punktu widzenia tego, że jest to szpital wielospecjalistyczny, to też umożliwili leczenie osób, które nie były zakażone koronawirusem, a czekały na przyjęcie, operacje czy zabiegi.

Panie wojewodo, korzystam z pańskiej obecności w studiu i tu muszą pana zbombardować różnymi tematami. Skaczę jak konik szachowy. Chciałbym zapytać o kondycję regionu trochę w świetle pańskiej wczorajszej takiej akcji z udzielaniem promes, wręczaniem symbolicznych promes, dla tych gmin, które są gminami po PGR-owskimi, gdzie kiedyś działały Państwowe Gospodarstwa Rolne, raczej niesławnej pamięci, jeżeli sobie tam pomyślimy, natomiast pozostawiły pewną infrastrukturę i społeczną tkankę, no taką, jaka jest. To są po prostu gminy biedniejsze. Zapytam najpierw nie ile pan dał, tylko jak dużo jest takich gmin w Wielkopolsce, jak duży jest to procent naszego województwa.

To jest duży procent. Wiemy, że Wielkopolska jest w ogóle dużym obszarem, jednym z większych województw w całej Polsce. Po drugie jest to obszar też rolniczy, więc słyniemy z rolnictwa, intensywnego rolnictwa, ale też właśnie w Wielkopolsce było PGR-ów, szczególnie w północno-zachodniej Wielkopolsce, wszędzie były. Może wyróżniam północno-zachodnią Wielkopolskę, bo akurat to jest region, który też mimo licznej pomocy najsłabiej się rozwijał, w sensie najmniej miał możliwości finansowych rozwoju.

Cały czas możemy chyba tak powiedzieć.

Tak, obok regionu konińskiego ten region też pilski wymaga dużych nakładów i trzeba traktować te dwa rejony szczególnie.

Pan by powiedział, że jest coś takiego, jak Wielkopolska A i Wielkopolska B. Można by było trochę przełożyć tę sytuację ogólnopolską? W przypadku tego, że różny jest rozwój różnych części - Poznania i okolic i tych dalszych.

Tak, Poznań i aglomeracja poznańska rozwija się na pewno szybciej. Do tych rejonów właśnie północnej czy wschodniej Wielkopolski te środki w takiej ilości do tej pory nie docierały, dlatego też był stworzony ten program przez rząd Mateusza Morawieckiego, przez MSWiA, szczególnie ministra Szefernakera, który często mówił o potrzebach. Sam zresztą pochodzi z Zachodniopomorskiego, gdzie tych PRG-ów było dużo.

To jest właśnie taki symbol, taka właśnie "zagęstka" PGR-ów. Jeżeli dobrze pamiętam, to często PGR za PGR-em, jak jeździłem po tamtym terenie. Ile taka gmina PGR-owska może dostać? Na co? Jak wygląda to w konkretach?

Sam program to było 340 mln. Ja to nazywam trochę w sposób mniej uprawniony programem pilotażowym. To był taki sondaż, jakie rzeczywiście są te potrzeby. Z samej Wielkopolski spłynęło tych wniosków bardzo dużo na kwotę ponad 500 mln złotych, gdzie cały program to 340 mln.

Na cały kraj.

Na cały kraj, więc widać, że zapotrzebowanie było olbrzymie. Obok województwa zachodniopomorskiego i warmińsko-mazurskiego, Wielkopolska otrzymała najwięcej środków z tej transzy pierwszej. Ten program będzie na pewno też kontynuowany i myślę, że te ponad 41 mln złotych, które trafi do blisko stu samorządów w Wielkopolsce, będzie dobrze spożytkowane. Mówię o samej Wielkopolsce.

One je mogą wydać na cel? Infrastrukturę, kanalizację, domy kultury?

Mają wszystko zaplanowane, generalnie można powiedzieć takie podstawowe rzeczy, które powinny już od dawna na tych obszarach funkcjonować.

Ja sobie tak  myślę, że często trzeba pomagać dzisiaj samorządom w inwestowaniu, chociażby dlatego, że przez pandemię bardzo dużo straciły, te zasoby własne się zmniejszyły i też wskaźniki pokazują, że o parę procent obniżyło się, to jest naturalne - jeżeli jest potrzeba walki z żywiołem, to się tnie np. po inwestycjach. Wiem, że dziś też będzie kolejny program dla samorządów dedykowany, tym razem BGK.

Ja się bardzo cieszę, że można powiedzieć po inauguracji, której dokonał premier Mateusz Morawiecki tego programu, to pierwsza konferencja i pani prezes z Banku Gospodarstwa Krajowego właśnie spotyka się dzisiaj w Urzędzie Wojewódzkim ze starostami, bo to w formie hybrydowej. Na miejscu też będą mogli śledzić konferencję samorządowcy z całej Wielkopolski. To duży program, rządowy fundusz  Polski Ład, to program inwestycji strategicznych i tutaj samorządy mogą otrzymać do 95 procent dofinansowania.

Dodajmy bezzwrotnego, bo się wczytałem.

To jest właśnie dofinansowanie bezzwrotne i można wykorzystać te środki na 35 obszarów różnych i praktycznie program jest bardzo szeroki. Myślę, że to jest bardzo atrakcyjny program i bardzo się przyda w tym okresie po pandemicznym samorządom, które potrzebują inwestycji i tutaj nie chcę jeszcze uchylać rąbka tajemnicy. Dzisiaj praktycznie na konferencji pani prezes wszystko przedstawi i myślę, że to będzie bardzo interesujące.

Ostanie pytanie, nie myślał pan o czymś takim, jak stworzenie mapy regionu, mapy potrzeb, bo wiem, że to się niekiedy przewijało, żeby wiedzieć, jakie bolączki ma dana gmina, szczególnie myślę o tych biedniejszych. To jest pewnie clou tego zrównoważonego rozwoju. Pan powinien na to pewnie tak z góry patrzeć.

Tak, praktycznie każdy nabór, czy to jest rządowy Fundusz Rozwoju Dróg czy rządowy Fundusz Rozwoju Inicjatyw Lokalnych, z tego właśnie wyłania się obraz Wielkopolski i potrzeb Wielkopolski, więc na pewno taka mapa potrzeb już powstaje.

https://radiopoznan.fm/n/4yT8zE
KOMENTARZE 0