Stand-up to jedna z wielu form komediowych, polegająca na występie na scenie jednego komika, w jego własnym programie. Stand-uperzy zazwyczaj zawsze piszą żarty sami, często jednak współpracują z kolegami po fachu, aby stworzyć jak najzabawniejszą całość. Co więcej, artysta nigdy nie uczy się swoich żartów na pamięć. Oczywiście wie, co ma powiedzieć, ale stawia na improwizację, która brzmi o wiele bardziej naturalnie.
Stand-uper występuje najczęściej jako on sam bądź kreuje postać zbliżoną do własnej osoby. Zazwyczaj opowiada historie z własnego życia wzięte lub zasłyszane od najbliższych. O czym warto pamiętać to fakt, że ta forma komediowa idzie krok w krok z kulturą buntu, w związku z czym nie należy dziwić się ilością wulgaryzmów.
Stand-up wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych, gdzie popularny stał się w latach 50. i 60. XX wieku. Powstawały wtedy pierwsze kluby komediowe, takie jak The Comedy Store w Los Angeles czy The Improv w Nowym Jorku, gdzie komicy mieli okazję opowiadać swoje najlepsze żarty przed publicznością.
W latach 70. i 80. stand-up odegrał ważną rolę w obszarze kultury i rozrywki również w innych krajach na świecie. Pojawił się m.in. w Wielkiej Brytanii, gdzie powstał program „The Comedians”, który gromadził najlepszych stand-uperów z kraju. W latach 90. ta dziedzina komedii jeszcze bardziej wzrosła na popularności, a to wszystko dzięki programom telewizyjnym, takim jak „Saturday Night Live” i „The Tonight Show”, gdzie regularnie zaczęli pojawiać się najpopularniejsi komicy.
Stand-up w „amerykańskim stylu” pojawił się w Polsce w nieco ugrzecznionej formie kabaretów i satyry. Nikt nie chciał pokusić się o niewybredne żarty o politykach czy religii, z kolei stand-uperzy ze Stanów Zjednoczonych nie szczędzili ostrych słów, wypowiadając się na tematy, z których z reguły nie wypadało się śmiać. Pierwszym odważnym, który przełamał nieśmiałą, polską scenę komediową, był Abelard Giza, który w niezwykły sposób połączył tematy społeczno-polityczne z osobistymi. Zmusił widzów do myślenia zadając pytania i oczekując odpowiedzi. Uwielbiany przez publiczność stand-uper otworzył innym komikom bramę do żartu, który nie ma granic.
Czy w naszym kraju łatwo znaleźć dobrego komika? Jak najbardziej – polscy stand-uperzy to klasa sama w sobie! Pełni charyzmy artyści tworzą znakomite skecze, potrafią doskonale utrzymać kontakt z publicznością i opowiadać żarty, które doskonale oddają polską rzeczywistość. Odrobina czarnego humoru i masa absurdów – to recepta na udany występ.
O popularności stand-upu w Polsce świadczy liczba sprzedanych na rozmaite wydarzenia biletów. Każdy miłośnik śmiechu i zabawy z pewnością kojarzy takie osobistości, jak Joanna Kołaczkowska, Piotr Bałtroczyk, Łukasz Lotek Lodkowski, Abelard Giza, Rafał Pacześ, Rafał Rutkowski, Piotr Zola Szulowski czy Wiolka Walaszczyk. Nie przegap kolejnego występu utalentowanych stand-uperów i na bieżąco śledź kalendarium wydarzeń, aby po raz kolejny uronić niejedną łzę… ze śmiechu!