Pomoc jest skierowana przede wszystkim do uciekających przed wojną Ukrainek, ale też do wszystkich kobiet, które czują się w jakikolwiek sposób emocjonalnie poszkodowane przez wojnę. Grupa wsparcia jest adresowana do kobiet, które borykają się z emocjami towarzyszącymi wojnie i wszystkiemu, co ona ze sobą niesie.
Spotkania poprowadzi psycholog. Pierwsze spotkanie 25 marca o 12.00 w siedzibie Fundacji Niepodzielni w Poznaniu przy Mickiewicza 35. Będzie prowadzone w języku polskim i ukraińskim. Takie spotkania mają się odbywać co dwa tygodnie. Każde potrwa około półtorej godziny.
Kobiety zainteresowane udziałem mogą się zapisywać. Wszystkie niezbędne informacje można znaleźć na Facebooku Ukraińskiej Wiosny.
Po ponad roku od wybuchu wojny na Ukrainie uchodźcy, którzy są w Poznaniu, nadal potrzebują pomocy. Są to przede wszystkim osoby w wieku emerytalnym, które chciałby podjąć jakąś pracę, ale jest im trudno.
Starsi ludzie bardzo chętnie przychodzą na kursy języka polskiego, chcą się go uczyć, ale pomocy potrzebują też inni - mówi Tatiana Dżał z Caritas Archidiecezji Poznańskiej.
Wiele ludzi zwraca się do nas w trudnych sytuacjach, bo też jestem tłumaczem przy poradach prawnych i ludzie mają tu naprawdę dużo problemów związanych i z pracą i ze zdrowiem. Jest też dużo samotnych matek z dziećmi i naprawdę dużo jest takich dramatów. Ciągle się z nimi spotykamy. Przyjeżdżają, ponieważ to zagrożenie na Ukrainie jest cały czas. Nie ma już tak wielu nowych uchodźców, jak na początku, ale ciągle mamy nowe osoby, które zgłaszają się na kurs języka polskiego, który też prowadzimy, chcą się uczyć, chcą się aktywizować. Zgłaszają się też Ukraińcy, którzy chcą pomagać, którzy też niedawno przyjechali
- dodaje Tatiana Dżał.
Tylko w Poznaniu nadal przebywa około 45 tysięcy uchodźców.
Do jesieni w Muzeum Narodowym w Poznaniu można oglądać ponad 30 obrazów Jacka Malczewskiego. Przyjechały z Lwowskiej Galerii. Obawiano się, że dzieła mogą być zniszczone w czasie bombardowań, dlatego przywieziono je do Poznania.
Już wcześniej poznańskie muzeum nawiązało współpracą z Lwowską Galerią. Jak mówi dyrektor Muzeum Narodowego w Poznaniu, Tomasz Łęcki, muzealnicy są gotowi na czasowe przejęcie kolejnych obrazów, jeżeli zajdzie taka potrzeba.
Zawsze to, co będziemy robić, wiązać się będzie z jakimś projektem muzealnym. Tu nie ma mowy o innych działaniach, niż tych, by te dzieła, które nie są teraz dostępne w muzeach ukraińskich, prezentować w krajach niedotkniętych wojną zawsze w formie wystawy, prezentacji. Chcemy się skupiać na, wydawałoby się normalnej, wymianie międzymuzealnej i współpracy, ale ta normalność jest dotknięta wojną i kolejne plany mogą być ujawniane, kiedy dochodzą do skutku, a właściwie, kiedy dzieła są na terenie Polski
- dodaje dyrektor muzeum.
Obecna wystawa w Muzeum Narodowym została przedłużona. Powodem jest ogromne zainteresowanie obrazami Malczewskiego pochodzącymi z Ukrainy.