Powstała z myślą o eksterminacji okolicznych Żydów i to oni właśnie stanowili większość z około 200 tys. ofiar. 8 grudnia 1941 r. - zamordowano około 700 Żydów z Koła. Jak większość więźniów zginęli w mobilnych komorach gazowych od spalin specjalnie do tego przygotowanych aut, którymi wieziono ich do obozu.
Pierwsi Żydzi trafili jednak do Kulmhof już 5 grudnia - po wykopaniu masowego grobu - około trzydziesty zatrudnionych do tego mężczyzn stało się pierwszymi ofiatrami Niemców. Zabito ich, gdy wykonali pracę.
Wśród późniejszych ofiar - oprócz Żydów z Wielkopolski Wschodniej oraz Łodzi w obozie zginęło kilkadziesiąt tysięcy Żydów z Niemiec, Austrii, Czech i Luksemburga, kilka tysięcy austriacko-węgierskich Romów i Sinti pochodzących z pogranicza austriacko-węgierskiego, 92 dzieci z czeskich Lidic, także grupa jeńców radzieckich.
Warto zauważyć, że obóz w Chełmnie ruszył jeszcze przed konferencją w Waanse, na której Niemcy podjęli decyzję o eksterminacji ludności żydowskiej. Obóz był miejscem, gdzie w doskonalono technikę mordów masowych przy użyciu samochodów przerobionych na komory gazowe.