Co wiemy o Cegielskim? Czego nas nauczył?

Co jeszcze możemy odkryć w historii Wielkopolski i po co? Trwają obchody rocznicy Powstania Wielkopolskiego. We wtorek, 22 stycznia będziemy obchodzić 50 rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego. Powstańcze bitwy toczyły się także w Wielkopolsce. Czy warto przypominać tak odległa historię?

Co znaczy dziś dla nas "Praca Organiczna"? Czy serio traktujemy historię naszych przodków? Co nam dziś daje, o czym przypomina historia naszych przodków? Komu w Poznaniu jesteśmy winni przywrócić pamięć? Czy interesuje nas tak odległa, XIX-wieczna historia? Pojawiła się propozycja nazwania dworca PKP imieniem Hipolita Cegielskiego. Radio Merkury poinformowało o tym jako pierwsze. Sprawa jest ryzykowna, bo żaden dworzec w Polsce nie ma patrona i nie wiadomo, czy PKP się na to zgodzi. Marian Król, prezes Towarzystwa im Hipolita Cegielskiego wyjaśnił nam, skąd wziął się ten pomysł.

Sejmik Województwa ogłosił rok 2013, rokiem Cegielskiego, ponieważ niedawno obchodziliśmy jego 200 rocznicę urodzin. Czy Hipolit Cegielski to rzeczywiście wielka postać w naszej historii? Czy wiemy o nim wszystko? Co jest jeszcze do odkrycia w życiorysach Cegielskiego, Mielżyńskiego, Stefańskiego, Jackowskiego? Co jest do odkrycia, przypomnienia w historii Wielkopolski?

A teraz mała lekcja historii. Odnaleźliśmy archiwalną audycję sprzed prawie 30 lat. Warto posłuchać dlaczego w Poznaniu Hipolit Cegielski byl postacią niezwykle ważną. Co nam dają obchody rocznic, ogłaszanie Roku Cegielskiego czy - w ubiegłym roku - Roku Korczaka? - Co i kto ma z tego wynieść? Po co te historie przypominać, skoro dzisiejsze pokolenie ma zupełnie innych idoli - Roberta Lewandowskiego czy Adama Małysza?

Niedawno przywracaliśmy pamięć o poznańskich matematykach, którzy złamali szyfr niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma. Może czas na kolejne postacie, które do dziś nie doczekały się godnego upamiętnienia? Kto to powinien być? Czy w Poznaniu powinien stanąć pomnik generała Henryka Dąbrowskiego i Józefa Wybickiego? Kto jeszcze jest "Wielkopolaninem zapomnianym"?

Jest spora szansa, by w Poznaniu za nieco ponad dwa lata stanął pomnik Ignacego Jana Paderewskiego. W Poznaniu jest on bardzo dobrze kojarzony, ponieważ, to właśnie jego przyjazd do miasta dał impuls do wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Paderewski jest jednym z tych ludzi historii, bardzo dobrze kojarzonych w Wielkopolsce. Czy pomniki, patronowanie ulicom, dworcom - to właściwa droga propagowania historii? Czy historia regionu jest w szkole traktowana po macoszemu?

Czy jest w Poznaniu jeszcze miejsce na kolejny pomnik? Kro powinien stanąć na cokole? Może hrabia Edward Raczyński?