Politycy Prawa i Sprawiedliwości podkreślają, że w latach 2021-2023 było to niemal 100 miliardów złotych, dzięki którym samorządy mogły realizować część inwestycji. Poznański poseł PiS, Bartłomiej Wróblewski mówi, że w Poznaniu nie byłoby remontu trasy PST, budowy Kładki Berdychowskiej, szkoły na Strzeszynie, basenu przy ul. Taborowej, czy remontu kompleksu sportowego Warty Poznań.
"Nie dzieliliśmy Polski na Polskę A, B, czy C. Staraliśmy się, żeby każdy samorząd otrzymał dofinansowanie" - podkreśla Bartłomiej Wróblewski.
Apelujemy do rządu Donald Tuska, do Platformy Obywatelskiej, aby tego programu nie likwidować. Niestety te plany wpisują się w szerszą politykę Platformy Obywatelskiej - planów rezygnacji z CPK, z energetyki atomowej, redukcji programu Kolej Plus [...] Widzimy obecnie rozpoczęcie programu zwijania Polski i powrotu do koncepcji, że mają rozwijać się tylko wybrane miejsca w naszym kraju
- mówi Wróblewski.
Bartłomiej Wróblewski podkreślił, że do aglomeracji poznańskiej z Polskiego Ładu w ciągu dwóch lat trafiło 610 milionów złotych na inwestycje.
Poznański poseł Platformy Obywatelskiej i szef lokalnych struktur partii, Bartosz Zawieja, podkreśla, że w ramach reformy podatkowej, przeprowadzonej przez poprzedni rząd, także nazwanej "Polski Ład", miejska kasa w Poznaniu straciła 500 mln złotych rocznie.
"Zmiany, które funkcjonowały do tego roku budżetowego, co do zasady nie dawały więcej pieniędzy samorządom, ale ograniczały ich możliwości inwestycyjne" - mówi Bartosz Zawieja.
Jak możemy mówić, że coś wygaszamy, skoro do Polski przez ostatnie 3 lata powinno wpłynąć 270 mld złotych i nie wpłynęła ani złotówka - chociażby Krajowy Plan Odbudowy. To jest największy problem w tej chwili, żeby zintensyfikować pozyskanie tych środków na różne inwestycje. Pamiętajmy, że wchodzi kolejna "siedmiolatka" unijna, siedmioletni budżet Unii Europejskiej, więc środków, które będą możliwe do pozyskania na różne aspekty, nie tylko samorządowe, było przez ostatnie lata bez liku. Z przyczyn wiadomo jakich, nie zostały one wprowadzone
- mówi Zawieja.
"Poprzednia władza nie była tymi środkami zainteresowana, dopiero premier Donald Tusk spowodował uruchomienie KPO" - dodał Bartosz Zawieja i podkreśla, że zrzeszenia samorządowe były negatywnie nastawione do programu "Polski Ład". Zaznaczył, że muszą nastąpić zmiany, które spowodują zwiększenie możliwości finansowych samorządów. Nie powiedział jednak, jakie konkretnie będą to zmiany.