"Instalacja" straszy na skwerze u zbiegu ulic Małeckiego i Łukaszewicza w Poznaniu. To protest wobec zachowania tych, którzy nie sprzątają po swoich pupilach w tym miejscu.
- To bardzo dobry pomysł. Jako posiadaczka psa, jak widzę kupy, mam ochotę się stąd wyprowadzić. Ja zawsze sprzątam. Moja 8-letnia córka prosiła mnie, żebyśmy się stąd wynieśli, właśnie ze względu na kupy na Łazarzu - mówi mieszkanka jednej z kamienic stojących przy skwerze.
- To doby pomysł, tylko żeby to przyniosło jakiś efekt. Cała ulica jest zabrudzona przez psy - bez ogródek dodaje pani, która przechodziła akurat obok skweru.
Przy psich odchodach wbito w ziemię mały transparent z napisem "Skwer kupą malowany". Na stojącym obok, większym, można przeczytać że za żelki organizatorzy happeningu są gotowi przenieść kupy do mieszkań właścicieli psów, które je zrobiły. "Wychodzi taniej niż mandat - 500 złotych" - czytamy na kartonowym transparencie."