Duży Szczeciniak – tramwaj, który był altaną, wyjechał na tory [FILM]

Wagon doczepny S2D o numerze taborowym 423 został wyprodukowany w 1930 roku w Waggonfabrik Wismar. Pierwotnie kursował w Szczecinie i stąd jego nazwa „Duży Szczeciniak”. Do Poznania ta seria wagonów została sprowadzona w 1946 roku. Łącznie do stolicy Wielkopolski przywieziono wówczas 8 sztuk wagonów doczepnych „Dużych Szczeciniaków”, które zyskały numery 420-427 oraz 8 wagonów silnikowych (numery 9-16). Niektóre z nich później przerobiono na doczepy. Po usunięciu niewielkich zniszczeń wojennych wagony zostały wprowadzone do eksploatacji. Wagon z numerem 423 był eksploatowany do 1970 roku. Wtedy, co było wówczas dość powszednie, został sprzedany i zaadaptowany na altankę ogrodową. Na tym jednak nie zakończył swego żywota…

Za sprawą jednego z mieszkańców Suchego Lasu, przetrwał do początku tego wieku, pełniąc przez ponad 30 lat rolę altany. W 2003 roku po wspólnej akcji MPK Poznań i Klubu Miłośników Pojazdów Szynowych ówczesny właściciel zgodził się go oddać w zamian za domek-kontener, ponieważ nie przywiązywał większej uwagi do samego wagonu, liczyła się natomiast dla niego wartość użytkowa pojazdu-altany. Dla miłośników komunikacji był to natomiast skarb.

W akcji wydobycia tramwaju z działki brał udział nasz radiowy kolega Jacek Liersch, który był wówczas członkiem Klubu Miłośników Pojazdów Szynowych. Poprosiliśmy Jacka o kilka słów wspomnień:

Mam do tego wagonu ogromny osobisty sentyment, gdyż jest nieodłącznym elementem mojego dzieciństwa. A potem, już w wieku dorosłym nastąpił kolejny etap przygody z tym wagonem. Otóż na jednej z posesji w Suchym Lesie odnaleziony został ten wyjątkowy wagon. Kwestie formalne z jego pozyskaniem trwały bodaj rok, z różnych zresztą przyczyn. Wreszcie nadszedł ten upragniony dzień, w którym w liczbie kilkunastu osób pojawiliśmy się na posesji właściciela tego cudeńka. Wagon jak na swoje lata był w niezłym stanie, pomimo tego, że przez wiele lat pełnił rolę ogrodowego magazynu. Opróżnienie wagonu zajęło nam kilka godzin, a potem... okazało się, że na drodze dojazdowej stoi „zatopiona” po progi poczciwa Wołga Gaz 21. Trzeba było ten mały czołg usunąć, aby na teren posesji mógł wjechać dźwig i laweta. Rzeczywistość okazała się jednak trudniejsza niż się nam wydawało. Odkopanie auta i jego wypchnięcie poza teren posesji okazało się niemożliwe. Co zrobić? Tylko linka holownicza i wyciągnięcie auta przy pomocy innego auta. Nikt nie chciał się tego podjąć. Sprostał temu mój Opel Omega. Było ogromnie trudno wydobyć to auto, ale cała operacja zakończyła się sukcesem. Droga wjazdowa została udrożniona dla dźwigu i lawety. A ja straciłem sprzęgło w aucie. Praktycznie je spaliłem, z ledwością dojeżdżając do domu. Gdy patrzę na zdjęcia odrestaurowanego wagonu, to powiem tak, warto było!

Dzięki przeprowadzonym 20 lat temu działaniom wagon został zabezpieczony, a w 2008 roku został wpisany do ewidencji zabytków ruchomych. Rozpoczęły się również długie starania o jego odbudowę. Udało się to dopiero w minionych miesiącach, podczas których wagon S2D przeszedł gruntowny remont w Stacji Obsługi i Remontów MPK SA w Krakowie. Efekty przeprowadzonych prac można było ocenić naocznie podczas tegorocznej Katarzynki, czyli w niedzielę 26 listopada. Spodziewamy się, że „Duży Szczeciniak” będzie cieszył się sporym powodzeniem podczas przyszłorocznego sezonu linii turystycznych i tym samym przyciągnie do Poznania miłośników starych tramwajów z całej Polski.

Tymczasem polecamy Państwu naszą galerię zdjęć i film ze specjalnego przejazdu na terenie zajezdni Franowo. Za pomoc w realizacji sesji fotograficznej i wideo dziękujemy MPK Poznań.