Jako przykład podała Zespół Szkół Ekonomicznych w Śremie, gdzie według niej "zajęcia odbywać się od 7.30 do 19.30". Dyrektor tej szkoły Piotr Karliński tłumaczy nam, że te najpóźniejsze godziny dotyczą tylko jednej klasy, a ponadto w ubiegłym roku zajęcia również kończyły się wieczorem.
Harmonogram przewiduje 14 godzin lekcyjnych i ostatnia może się skończyć o godzinie 19.30, co wcale nie znaczy, że tak będzie. Ze wstępnych informacji jakie mam w tej chwili wiem, że może się zdarzyć tak, że jedna klasa w poniedziałek i środę będzie kończyła o 19.30. To i tak będzie z podziałem na grupy. Jedna grupa będzie kończyła o 19.30 w poniedziałek, natomiast druga grupa, a więc inni uczniowie, w środę. I to nie dotyczy całej szkoły, całej społeczności, tylko jednej klasy. Dwie klasy będą prawdopodobnie kończyły o 18.40, a dodałem, że w zeszłym roku mieliśmy też lekcje do godziny 18.15.
Dyrektor szkoły przyznaje, że szkoła przyjmowała wszystkich chętnych uczniów, podobnie jak rok temu. Podkreśla, że na późniejsze godziny zakończenia lekcji duży wpływ ma dostępność nauczycieli-informatyków, którzy do szkoły jedynie dochodzą, a zatrudnieni są w innych firmach. A do tego pracują z uczniami w grupach.
Rafał Regulski/Grzegorz Ługawiak