Kamienie z ozdobnymi napisami zostały przed laty wykorzystane przy budowie muru oporowego parku Drwęskich na poznańskiej Wildzie. Na ich obecność zwrócił uwagę portal „Ten Poznań”.
"Kiedyś był tutaj protestancki cmentarz" – przypomina historyk, Jarosław Burchardt.
Najprawdopodobniej to jest pozostałość po tablicy nagrobnej jednej z rodzin niemieckich, która miała swój pochówek na tym cmentarzu. Po 1945 roku w Poznaniu, jak na większości ewangelickich metropolii, rekultywowano materiał pozostały z nagrobków i tablic, który został wykorzystany jako podmurówka, jako podkład, bądź wypełnienie dziury w zwykłym murze
- mówi Jarosław Burchardt.
Takich kamieni w parkowym murku jest kilka. Oficjalnie zarządca parku i miejski konserwator nie mają wiedzy, czym dokładnie są i skąd pochodzą. Mur był czyszczony podczas niedawnego remontu parku Drwęskich, ale inwestor, czyli Zarząd Zieleni Miejskiej, nie poinformował o fragmentach nagrobków.
Miejski Konserwator Zabytków dowiedział się o sytuacji dopiero po naszych zapytaniach. Jak przekazał nam zastępca dyrektora biura MKZ, Jacek Maleszka, pracownicy biura przeprowadzą inspekcję wraz z przedstawicielem Zarządu Zieleni Miejskiej. Dopiero później zapadną decyzje co zrobić z kamieniami.
Podczas remontu parku Drwęskich ujawniono natomiast studnię z piaskowca oraz ludzkie szczątki. Kości zostały przeniesione na cmentarz na Miłostowie i złożone w zbiorowej mogile w kwaterze ewangelickiej.
Dzięki staraniom społeczników w parku Drwęskich postawiono tablicę Systemu Informacji Miejskiej przypominającą o historii protestanckiego cmentarza w tym miejscu. Podobne tablice znajdują się też w lokalizacjach innych historycznych nekropolii.