NA ANTENIE: BAD WOMAN (2023)/PALOMA FAITH
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

J. Hajdasz: Politycy z PO przez lata trzymali telewizję publiczną na poziomie infantylizmu

Publikacja: 18.02.2021 g.17:56  Aktualizacja: 18.02.2021 g.18:09
Poznań
Platforma Obywatelska chce wolności słowa, likwidując krytyczne wobec niej TVP INFO. Na pół miliona mieszkańców Poznania ten pomysł poparło 300 osób. Gościem Wielkopolskiego Popołudnia była dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy, wiceprezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, reżyser filmowa, dr Jolanta Hajdasz.
Jolanta Hajdasz - Radio Poznań
Fot. Radio Poznań

Roman Wawrzyniak: Jak w pani ocenie wygląda wolność mediów według Platformy Obywatelskiej?

Jolanta Hajdasz: Nie ukrywam, że dość jestem krytyczna. Dwa takie podstawowe fakty. Pierwszy to wypowiedź pana Trzaskowskiego, kandydata na prezydenta w wyborach w 2020 roku - na temat likwidacji TVP Info, ale w taki bardzo szyderczy dla dziennikarzy sposób, grożący im, żeby się bali, bo jak on dojdzie do władzy, to pracy oni mieć nie będą. Taka była konkluzja. Dlatego to było bulwersujące, ponieważ był to kandydat na prezydenta, na najpoważniejszy urząd w Polsce. Nawet jak formalnie prezydent nie mógłby kogoś wyrzucić z pracy, to nieformalnie ma bardzo dużo możliwości, kiedy tego typu opinie wygłasza. Myślę, że wszyscy zdają sobie sprawę, że nie było to przypadkowe, bo padłoby jakieś przepraszam po tym. Było to świadome działanie. To w naszych czasach realna groźba. Gdyby mówił, że zabiję was, to pewnie wszyscy by się roześmiali, choć śmieszne by nie było, ale wzruszylibyśmy na to ramionami, uznając za fantasmagorię. W sytuacji, kiedy straszy się ludzi zwolnieniem z pracy, a wiemy, że różne możliwości takie osoby mają, więc to jest niebezpieczne. Druga kwestia to absurdalna zbiórka podpisów pod projektem ustawy likwidującej TVP Info.

Na pół miliona mieszkańców Poznania podobno 300 osób aż się podpisało.

Nie dziwi mnie to, choć w Poznaniu pomysły Platformy Obywatelskiej, są popularne i wspierane, widać to po wynikach wyborów. To, że siłą rzeczy poparcia dla takiego pomysłu tu nie ma, można tłumaczyć w prosty sposób - Poznaniacy, Wielkopolanie gdzieś dochodzą do granic takiej absurdalnej groteski, którą ktoś im proponuje, i po prostu mówią "nie" takim pomysłom. Chcę zwrócić uwagę, że bez względu na ocenę programową TVP Info, bo każdy ma prawo do swojego zdania, ludzie widzą, że co ma niby polityk do likwidacji kanału informacyjnego Telewizji Publicznej, który jest bardzo potrzebny w dzisiejszych czasach. W każdej chwili można przerwać ramówkę i nadawać na żywo z miejsca, gdzie coś ważnego się dzieje. W ogólnotematycznej telewizji ramówka jest sztywna. Bez telewizji na żywo, bez kanału informacyjnego, żadna poważna stacja telewizyjna nie da sobie rady na tym rynku. Dlaczego TVN już w 2001 roku uruchomił TVN 24? Nie tylko z powodu poczucia misji. Firma komercyjna twardo liczy każdy grosz i chce zarobić, jak tylko może. Wyszło na to, że musi być kanał informacyjny. Atak na World Trade Center w 2001 roku - to właśnie był start telewizji informacyjnej, jeszcze wtedy przygotowywanej. Wtedy pokazano to Polakom. Sześć lat TVP Info czekało na uruchomienie. Aż tyle czasu TVN 24 działał bez konkurencji, udało się tej telewizji wypracować taką pozycję rynkową. Dziś w niektórych momentach udaje się tę rywalizację z TVN24 wygrać.

Co ciekawe, sami politycy, którzy mówią o potrzebie likwidacji TVP Info, korzystają z każdego zaproszenia i w tej telewizji publicznej przemawiają do swoich wyborców. Każde medium podlega ocenie, można je lubić, można nie lubić, ale żeby żądać zamknięcia stacji, której wyniki oglądalności rosną, to brzmi jako ponury żart. Jak sobie sięgniemy nawet do ramówek TVP Info sprzed 2015 roku.

Jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Politycy z Platformy Obywatelskiej przez lata trzymali tę telewizję publiczną na poziomie infantylizmu. Jak sobie sięgniemy nawet do ramówek TVP Info sprzed 2015 roku, np. wtedy, kiedy największy wpływ na to, co dzieje się w Telewizji Publicznej miały osoby związane z PO. Prezesem był pan Dworak, który wcześniej był członkiem PO. Tak samo pan Braun, który dziś jest członkiem Rady Mediów Narodowych, jest desygnowany przez Platformę Obywatelską. Ci politycy kierowali telewizją przed 2015. Poziomem dorównywała telewizjom komercyjnym - bardzo niewiele tam było rzeczowej, sensownej publicystyki, rozbudowanej informacji. TVP Info miało mnóstwo programów poradnikowych, a o wiele za mało dyskusji i debat na żywo. To nie była tylko moja ocena, ale też analizy SDP. Od kilku lat zwracaliśmy na to uwagę, łącznie z dużymi raportami, które powstały w 2015 roku, jeszcze przed wyborami prezydenckimi, kiedy władza wykonawcza i ustawodawcza były w rękach PO.

Mnie zastanawia inna kwestia, że ci politycy Platformy Obywatelskiej mają tak krótką pamięć.

Wielu Polaków ma jeszcze pamięć na tyle sprawną, że kojarzy te fakty i widzi ten model, który był realizowany i który powodował, że pewnych tematów nie poruszano, a jeżeli poruszano to w takim, a nie innym kontekście po to, żeby ktoś mógł łatwiej zrobić biznes w Polsce. Ile było krytycznych debat w telewizji na temat ryzyka związanego z kredytami frankowymi? Jak niewiele miejsca poświęcano prywatyzacji Lasów Państwowych, którą chciała przeprowadzić PO, co wywołało powszechne oburzenie łącznie z podpisami pod projektem wstrzymującym tę inicjatywę. Koordynowała to Solidarność. Szkoła dla sześciolatków. Pamiętamy te pomysły? Podniesienie wieku emerytalnego - 67 lat w pewnym momencie stało się faktem. Gdzie były te debaty w mediach publicznych, kiedy Polacy ze zdumieniem obserwowali, co się tak naprawdę wokół nas dzieje i gdzie ta Platforma, którą znamy z zupełnie innej kampanii wyborczej się podziała?

Media są dobre i wolne tylko wtedy, kiedy mówią to, czego sobie życzą politycy PO?

Na ulicach były zbiórki podpisów, manifestacje, różnego rodzaju marsze. Media publiczne wtedy o tym milczały. Miesięcznice smoleńskie były taką płaszczyzną, gdzie ludzie się spotykali - media publiczne tego w ogóle nie dostrzegały. Aż doszło do zmiany rządu. Teraz głoszenie tego, że my będziemy likwidować telewizję to dowód na własną bezsilność. To, że nie możemy merytorycznie dyskutować z tymi, którzy mają inne zdanie na jakikolwiek temat - to najlepiej po prostu zamknąć im usta.

https://radiopoznan.fm/n/P0Q2Sm
KOMENTARZE 0