Śmiercichę, czyli zimę symbolizowały słomiane kukły, które robiło kilkaset dzieci z okolicznych szkół podstawowych.
Dzieci z okolicznych podstawówek własnoręcznie i z pomocą nauczycieli wiązały słomę i z tego powstawały większe lub mniejsze Marzanny. Według najmłodszych wiosnę już widać po zachowaniach zwierząt i roślin.
Edukatorzy opowiadali dzieciom o dawnych zwyczajach związanych z nadejściem wiosny. Andrzej Horbik z ludowego zespołu pieśni i tańca Wiwaty z Pobiedzisk przygrywając na dudach wyprowadził korowód z Marzannami za wioskę w skansenie, gdzie słomiane kukły zostały spalone, co oznacza definitywne odejście zimy.