Nie ulegało nigdy wątpliwości, że do gwary trzeba mieć trochę „szwungu”, pociągu, serca, ale na nic by się to w radiu zdało, gdyby nie językowe wyczucie.
I tak oto, po latach, pałeczkę w gwarowej sztafecie pokoleń w Radiu Poznań przejął Jan Strugarek. Zbieżność nazwisk nie jest przypadkowa, a i sportowego porównania trzymam się z przekonaniem, bo Jan Strugarek przecież związany był zawodowo z poznańską Akademią Wychowania Fizycznego. Tworzone przez niego gwarowe opowieści tak znakomicie wrosły w tkankę Radia Poznań, że odnosi się wrażenie, że są z nami od zawsze.
Myliłby się jednak ten, kto pomyśli, że poznańska gwara przyjmie się w każdej formie, bo jest dla nas oczywista jak korale na szyjach góralek lub haft kaszubski na Pomorzu. To prawda, jest ona elementem tutejszego dziedzictwa. Jednak aby w gwarze nie tylko mówić, ale i tworzyć, potrzeba czegoś więcej i tym „więcej” autor niniejszej książki właśnie się dzieli. Oprócz lekkości w posługiwaniu się gwarą i świetnym budowaniem dialogów oraz dramaturgii scenek – także poczuciem humoru. To połączenie zjednuje Słuchaczy i mam nadzieję, także Czytelników. Do tego dochodzi językowa świadomość. W ten sposób powstał swoisty gwarowy wzorzec z Sevre, choć może właściwiej byłoby na tej podstawie stworzyć – co piszę jednocześnie z uśmiechem i z przekonaniem – „gwarowy wzorzec z Łazarza”, mimo że autor zamiast w Poznaniu mieszka od lat w Suchym Lesie, który gwarę także popularyzuje i chłonie jednocześnie.
Wszystkie powyższe cechy sprawiają, że audycji Jana Strugarka lubią słuchać i starsi, i młodsi. Wielokrotnie, podczas wspólnej jazdy samochodem przekonywałam się, jak „Słowniczek gwarowy” czy „Takie tam klejdry” wywołują wspólne, rodzinne wybuchy śmiechu. A jednym z największych nietypowych komplementów mojego syna pod adresem twórczości Jana Strugarka było stanowcze: „Nie przełączaj!” Jako dziennikarka wielokrotnie dostawałam wiadomości od rozbawionych Słuchaczy, żywo reagujących i przywołujących poszczególne słówka ze Stugarkowych gawęd, jak na przykład „pojapane pory” (podziurawione spodnie).
Które z nich staną się Państwa ulubionymi? Które pojawiają się w Waszych domach? Zapraszamy, aby sprawdzić to w trakcie lektury.