Ustawa zobowiązuje polski rząd do wypowiedzenia Konwencji Stambulskiej i zainicjowania prac nad pozytywną alternatywą.
Poznański poseł Prawa i Sprawiedliwości Bartłomiej Wróblewski powiedział Radiu Poznań, że parlament, szanując wszystkie projekty, pod którymi podpisało się co najmniej 100 tys. obywateli, zajmie się także tym autorstwa Ordo Iuris. Parlamentarzysta podkreślił, że w samej Konwencji są kwestie, co do których wszyscy się zgadzają, takie jak potrzeba walki z przemocą domową, ale zawiera ona też elementy ideologiczne, których przyjmowanie było błędem.
Rozumiem, że ten projekt jest próbą znalezienia rozwiązania, to znaczy zachowania jakiejś regulacji międzynarodowej, która będzie rozwiązywać te sprawy, co do których nie ma wątpliwości, ale jednocześnie wyeliminowania tych elementów, które te wątpliwości od wielu lat budzą. Chodzi o to, aby z jednej strony wspierać rodzinę, a z drugiej strony walczyć z przemocą domową. Nie powinno być tak, że zjawisko przemocy domowej wykorzystywane jest do walki z tradycyjną rodziną.
Autorzy obywatelskiego projektu ustawy zwracają uwagę, że Konwencja Stambulska błędnie diagnozuje przyczyny przemocy domowej w realizowaniu stereotypowych ról płciowych. Pomija przy tym takie kwestie jak alkoholizm, seksualizacja wizerunku kobiety, pornografia, czy rozpad więzi rodzinnych.
Poseł Wróblewski zaznaczył też, że Premier Morawiecki skierował zapytanie do Trybunału Konstytucyjnego o zgodność Konwencji Stambulskiej z ustawą zasadniczą.
Działania wobec tego projektu powinny być zsynchronizowane ze stanowiskiem Trybunału, co do konstytucyjności rozwiązań zawartych w konwencji
- mówi Bartłomiej Wróblewski.