Danuta Szaflarska - z Koszalina do Kalisza

Jego zdaniem, to właśnie ona skutkuje patologiami i złym funkcjonowaniem całego wymiaru sprawiedliwości. Gość dzisiejszej rozmowy Radia Merkury powiedział, że "zmiany, które proponuje Ministerstwo Sprawiedliwości, pójdą w kierunku zwiększenia wpływu społeczeństwa na wybór członków KRS".
To jest konieczne, żeby sędziowie byli osobami wykształconymi, najlepiej z możliwie dużym doświadczeniem życiowym. Ale oprócz tego istotne jest to, aby polityka kadrowa w sądach nie była w jakiś sposób taką skostniałą, w której być może większą rolę odgrywają czasami jakieś znajomości, ale aby np. znaleźć sposób aby premiować dobrych sędziów, mądrych sędziów, aby to, o czym także mówią sędziowie, to że ten system awansów w sądach jest zupełnie nieczytelny.
Ministerstwo Sprawiedliwości chce, aby Krajowa Rada Sądownictwa była wybierana przez parlament przy zachowaniu zasady, że najsilniejszą reprezentację będą w niej mieli nadal sędziowie. To pierwszy etap reformy systemu sprawiedliwości, która zakłada także m.in. zmianę dotychczasowej struktury sądów i wprowadzenie instytucji sędziów pokoju.
Zdaniem Bartłomieja Wróblewskiego, jest to najbardziej oczekiwana społecznie reforma. Według różnych sondaży, od 50 do nawet 90 proc. społeczeństwa ocenia, że wymiar sprawiedliwości w Polsce funkcjonuje źle.