Zabytkowa łódka została odkryta wraz z obniżeniem poziomu wody w jeziorze przy wsi Orchowo w powiecie słupeckim. Nieświadomi rybacy wykorzystywali dłubankę jako pomost. Dziób wystający poza wodę uległ zniszczeniu i dłubanka ma teraz blisko 3 metry. Nie wiadomo jak uratować znalezisko - mówi archeolog Muzeum Okręgowego w Koninie, Krzysztof Gorczyca.
Wyciągać tego w żadnym wypadku, bo się rozsypie. Ściągać głębiej w wodę też raczej nie, bo może się połamać z kolei. Konserwacja tego kosztuje koszmarne pieniądze, rzędu kilkudziesięciu tysięcy. Nie wiem. Nie mam pomysłu w ogóle co z tym zrobić.
Jak ocenia archeolog, dłubanka może pochodzić nawet z epoki brązu. Najprawdopodobniej jednak łódź wykonano w średniowieczu. Dłubane łódki bardzo długo były powszechne na terenie Polski i bez dalszych badań nie sposób ocenić wieku znaleziska.
Łódź została tymczasowo zasypana piaskiem. Miejsce zostało oznakowane, ale to nie gwarantuje bezpieczeństwa, ponieważ jezioro jest ogólnodostępne. O sprawie został już poinformowany koniński konserwator zabytków. Oględziny znaleziska zostały zaplanowane na wtorek.
Z pewnością znajdą się pasjonaci, którzy z chęcią dorzucą swoje pięć groszy, by uratować tak nadzwyczajny zabytek?