Jej nowa wersja została wprowadzona 13 listopada, ale nie można było z niej w pełni korzystać.
- Część dokumentów wypisujemy ręcznie - mówi Radiu Poznań Bartosz Pelczarski, dyrektor Wydziału Komunikacji w poznańskim magistracie.
- Klienci wychodzą z nowymi tablicami, z pozwoleniem czasowym, z nalepką legalizacyjną - ze wszystkimi dokumentami, z którymi zwykle by wyszli z urzędu. Tyle tylko, że one są wypisane ręcznie i nie są wprowadzone do Centralnej Ewidencji. Będziemy to robić wtedy, gdy system będzie już funkcjonował właściwie. Będziemy to prawdopodobnie robić po godzinach, tak żeby te wszystkie dane, które powinny znaleźć się w ewidencji, rzeczywiście się tam znalazły - dodaje Bartosz Pelczarski.
Podobne problemy miały także inne urzędy i stacje kontroli pojazdów w całej Polsce. Nowy CEPiK ma poprawić bezpieczeństwo, uniemożliwiając kierowcom przerwanie badania technicznego i niepłacenie. Do takich sytuacji dochodziło, kiedy wychodziło na jaw, że stan kontrolowanego samochodu jest kiepski i kierowca szukał innej stacji, która pomimo usterek dopuści pojazd do ruchu.
Urzędnicy apelują, żeby z załatwianiem spraw związanych z pojazdami wstrzymać się jeszcze kilka dni.
Michał Jędrkowiak