Według niego, deklaracje nowego prezydenta USA co do przejęcia Grenlandii czy Kanału Panamskiego to biznesowa retoryka. Trump przy swoich groźbach powołuje się na interesy Stanów Zjednoczonych.
Stara rzeczywistość, ta którą znamy, która miała miejsce po 1989 roku, się skończyła. Czekamy aż nowa rzeczywistość się ukształtuje na nowo i w takiej sytuacji politycy stojący na czele największych państw muszą podejmować zupełnie inne decyzje niż politycy żyjący w okresie spokoju i prosperity
- zauważył prof. Michał Urbańczyk.
Jak ocenił poznański amerykanista retoryka Donalda Trumpa może podobać się prezydentowi Rosji, który podobnie tłumaczył inwazję na Ukrainę. Według prof. Michała Urbańczyka, sojusznicy i rywale Stanów Zjednoczonych będą musieli przyzwyczaić się do skrajnych wypowiedzi nowego prezydenta.
Badacz zwraca uwagę na fakt, że dla USA sytuacja, w której nie są głównym producentem dóbr na świecie to nowość i stąd poparcie dla tak radykalnego polityka jak Donald Trump.
W poniedziałek 47. prezydent Stanów Zjednoczonych złoży przysięgę i rozpocznie czteroletnią kadencję.
Bardzo ciekawi mnie również, skąd od roku taki nagły zwrot akcji?, Radio Poznań znowu nadaje, ale na modłę PO. Wcześniej zarzucano, że jest to tuba PIS, a dzisiaj ...