NA ANTENIE: LAY BACK IN THE ARMS OF SOMEONE/SMOKIE
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Riposta nowego szefa Centrum Sztuki Współczesnej. Bernatowicz ośmiesza film proaborcyjnych artystów

Publikacja: 16.04.2020 g.17:15  Aktualizacja: 17.04.2020 g.10:11
Kraj
Piotr Bernatowicz, były prezes Radia Poznań, wykorzystał proaborcyjny film grupy artystów związanych ze swoją instytucją i nadał mu odwrotne znaczenie. Jak mówi, by pokazać pluralizm swojej instytucji.
Piotr Bernatowicz i Piotr Gliński - Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Fot. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Środowisko lewicowych działaczy kultury jest oburzone, padają oskarżenia o naruszenie praw autorskich.

Kilkoro młodych twórców nakręciło film, na którym na Zamku Ujazdowskim zawieszają plakat z napisem "Piekło kobiet". Miał to być artystyczny protest przeciwko ewentualnemu ograniczeniu prawa do aborcji. Piotr Bernatowicz na ostatnie kadry filmu nałożył napis "aborcja" w taki sposób, że powstało hasło "aborcja - piekło kobiet". Dodał też plaszę z liczbą wykonanych w ubiegłym roku zabiegów aborcyjnych.

Dyrektor Bernatowicz mówi Radiu Poznań, że umieszczenie tablicy z napisem "piekło kobiet" było przez wiele osób odbierane jako zaangażowanie się CSW w polityczny spór, a po dodaniu napisu mówiącego, że piekłem kobiet jest aborcja, prezentuje, że nie całe środowisko artystyczne wspiera proaborcyjne postulaty.

Tak było to odbierane przez wiele osób, które uważały, że Centrum Sztuki Współczesnej angażuje się po jednej stronie w sporze politycznym więc dlatego też moja reakcja, żeby to odwrócić i pokazać, że jest inny punkt widzenia, że instytucja nie jest zawłaszczona przez jedną opcję i nie może być utożsamiana z działaniami politycznymi jednej opcji. Taka była moja oczywista intencja.

Zarzuty o złamanie praw autorskich Bernatowicz odrzuca, mówiąc, że jego dzieło jest pastiszem. Podkreśla też, że wielu, nawet lewicowych krytyków, zauważa, że taki zabieg ma w świecie sztuki swoją tradycję. Próby przekierowania debaty na kwestię praw autorskich to próba odwrócenia uwagi od meritum sprawy - mówi Bernatowicz.

Te zarzuty o naruszenie praw autorskich to jest uciekanie od istoty problemu. Jest taka próba stworzenia wrażenia, że świat sztuki sprzeciwia się ustawie, która ogranicza aborcję, że ten świat sztuki jest całkowicie zdominowany przez jeden głos. Jest to budowanie pewnego autorytetu społecznego. Ten mój filmik, drobna wydawałoby się rzecz, ale on naruszył pewien monolit, bo nagle okazało się, że instytucja może odpowiedzieć i pokazać, że nie jest tak, że mamy tylko jeden głos.

Obecnie w Internecie odnaleźć można oba filmy - zarówno w wydźwięku pro-  jak i antyaborcyjnym.

Poniżej film, opublikowany przez Piotra Bernatowicza:

Wersja oryginalna:

https://radiopoznan.fm/n/Mfxerf
KOMENTARZE 0