Czym po remoncie będzie uroczo zlokalizowany młyn z II połowy XIX wieku – wyjaśnia burmistrz Jarocina Adam Pawlicki:
[To będzie] Izba pamięci, która jednocześnie ma służyć do aktywizowania mieszkańców całej gminy Jarocin: harcerze, seniorzy, koła gospodyń wiejskich...
– wylicza Pawlicki – i pointuje: „To ma żyć!”.
Brygida Ślabska, prezes Fundacji Most the Most podkreśla, że ten milion złotych mieszkańcy sami sobie wywalczyli. Zgodnie z formułą konkursu udowodnili po prostu, że na tym młynie im zależy:
To nie jest takie proste wysłanie informacji „Młyn nad Lutynią” i koniec! My prosimy o więcej. Wobec tego te opisy były naprawdę poruszające, bardzo piękne. To nie jest tylko sam grant na rewaloryzację, a na dostosowanie obiektu do wybranej przez mieszkańców funkcji społecznej
– wyjaśnia prezes B. Ślabska.
Za dziecka, jak człowiek był mały, to „na młyn” chodził się kąpać. Często my chodzili… Ja się cieszę, że będzie ten młyn odnowiony i będzie tam można jechać sobie na kawkę
- cieszy się Grażyna Dioniziak z koła gospodyń wiejskich w Wilkowyi, a sołtys wsi Lidia Marecka wierzy, że odnowiony młyn przyciągnie turystów, którzy dotąd zawiedzeni odbijali się od jego zamkniętych drzwi. Według relacji pani sołtys nierzadko trafiali tu poznaniacy, smutni, że nie można wejść do środka.
Podpisanie umowy na przekazanie miliona złotych przez Fundację „Most the Most” Gminie Jarocin odbyło się w Zespole Szkół w Wilkowyi „Zaradni. Odważni. Oryginalni”. Uczniowie przygotowali krótkie widowisko z wielkim młynem na scenie w roli głównej.