Tymczasem mieszkańcy chcą podważyć tę decyzję w Samorządowym Kolegium Odwoławczym. Boją się o swoje zdrowie i życie. W plazmowej spalarni mają być utylizowane niebezpieczne, przemysłowe odpady.
- Nikt nie zna w Polsce takiej technologii, nie wiemy jaki może mieć wpływ na środowisko - mówią mieszkańcy.
Wójt gminy Janusz Puszkarek przekonuje tymczasem, że nie mają się czego obawiać. Wszystkie dokumenty , które należało złożyć firma złożyła. Były bez zarzutu. - Nie było innego wyjścia jak tylko wydać pozytywną opinię - tłumaczy.
Jednak w dokumenty mieszkańcy nie wierzą. Instytucje wydawały swoją opinię na podstawie tego, co na piśmie przedstawił inwestor. - To firma z Warszawy z kapitałem zakładowym w wysokości 22 tys. złotych, a chce wybudować instalacje wartą kilkaset milionów - zwracają uwagę.
Z warszawską firmą nie udało nam się skontaktować. Jak ustaliśmy swoją siedzibę ma w domu jednorodzinnym. Poza tym nie można na jej temat znaleźć żadnych informacji w internecie.
___
Według prezesa konińskiego Zakładu Utylizacji Niebezpiecznych Odpadów, Piotra Przewoskiego, technologia plazmowa stosowana jest w szczególnie trudnych przypadkach. Wykorzystuje ją m.in. wojsko do niszczenia broni chemicznej czy gazów bojowych. Podobno finansowo nie opłaca się jej stosować do utylizacji śmieci gospodarczych.