Po długich poszukiwaniach udało się znaleźć tymczasowy obiekt na Osiedlu Warszawskim. Wybór z powodu utrudnionego dojazdu krytykują w internecie rodzice.
„Zdajemy sobie sprawę, że to jest drugi kraniec Poznania” – mówi dyrektor Zespołu Szkół Muzycznych w Poznaniu, Joanna Karpacz-Kowalkowska.
Podejmowaliśmy tysiące różnych prób, odwiedziliśmy wszelkie możliwe instytucje, od wojska, poprzez wyższe uczelnie, poprzez Wydział Oświaty, wszelkie instytucje zajmujące się zasobami mieszkaniowymi, ZKZL. Wszędzie były to za małe dla nas powierzchnie, albo nie dość, że za małe, to wymagające generalnego remontu
- mówi Joanna Karpacz-Kowalkowska.
Klasy w szkole muzycznej mogą liczyć maksymalnie 16 uczniów. Potrzeba też mniejszych salek do ćwiczeń. W zespole szkół jest blisko 600 uczniów. Dlatego wybrano budynek Politechniki Poznańskiej.
Dziś dojście z przystanku do obiektu może zająć kilkanaście minut. Dyrektorka ma jednak rozmawiać z Zarządem Transportu Miejskiego. Pod szkołę mógłby podjeżdżać któryś z kursujących w okolicy autobusów. Za dwa lata dzieci mają przenieść się do nowej siedziby szkoły w Centrum Muzyki obok Filharmonii Poznańskiej. Trwają rozmowy ministerstwa kultury z MTP.