W Poznaniu są takie, które już przyjmują chorych, inne dziś umawiają wizyty na kolejne dni. Przez ponad półtora miesiąca gabinety były zamknięte. Fizjoterapeuci próbowali pomóc pacjentom w inny sposób.
Ci, którzy mieli jakieś takie bardzo ostre bóle, staraliśmy się kierować ich telefonicznie
- mówi poznański fizjoterapeuta Bartosz Żbik. Były też wideokonsultacje, a jeśli to nie pomagało w wyjątkowych przypadkach wizyta w gabinecie.
Już sam dzień, w którym premier oznajmił, że od 4 maja ruszamy, spowodował zdecydowanie ruszenie się, jeśli chodzi o grafiki. Są już pierwsi pacjenci
- dodaje Bartosz Żbik.
Musimy poprzekładać wszystkich pacjentów, których mieliśmy zapisanych na marzec i kwiecień i zaczynają już pacjenci, którzy byli już zapisani na maj
- mówi fizjoterapeuta Wojciech Jelonek.
Fizjoterapeuci pracują w maseczkach lub przyłbicach, maseczki mają też pacjenci.
Przestrzegamy wszystkich zaleceń - to zwiększenie czasu między pacjentami i niegromadzenie się osób w poczekalniach
- wymienia Bartosz Żbik.
Do tego dochodzi dezynfekcja i częste wietrzenie pomieszczeń, mierzenie temperatury i przede wszystkim rozmowa z pacjentem o ewentualnym kontakcie z zakażonymi.
W przyszły poniedziałek wznawia działalność Dzienny Oddział Rehabilitacji w Szpitalu Ortopedycznym imienia Degi w Poznaniu. Zachowane zostaną wszystkie środki bezpieczeństwa - zapewnia dyrektor placówki Przemysław Daroszewski. Za tydzień w szpitalu znów będą też rehabilitowane dzieci z porażeniem mózgowym. To w ramach turnusów finansowanych ze środków unijnych w nowym ośrodku, który powstał na terenie szpitala.