- Wczoraj wieczorem widziałem plakaty jeszcze bez naklejek - mówi Jan Sulanowski i zapowiada, że sprawę zgłosi na policję.
- Mam zamiar to zgłosić, ponieważ kilka podobnych wydarzeń już miało miejsce: zrywanie plakatów i banerów. Tyle się tego nagromadziło, że nie można tego pozostawić samego sobie - dodaje.
Wcześniej informowaliśmy o zrywaniu i niszczeniu plakatów wyborczych należących do lokalnych komitetów m.in. w Czerwonaku i Kórniku.