Czy miasto łamie prawa pracownicze?
Tak twierdzi Inicjatywa Pracownicza, a jako przykład wskazuje portierów pracujących po 300 godzin w miesiącu na 1/16 etatu.
Przedstawiciele szpitali przyznają, że od kilku miesięcy są problemy z tą grupą. Jeżeli nie uda się jej zdobyć poza Wielkopolską, szpitale muszą przekładać planowe zabiegi. W tej chwili ludzkiej krwi nie da się zastąpić żadnym innym lekiem, chociaż trwają prace nad "sztuczną krwią".
- Próbuje się stosować leczenie alternatywne stosując naturalne związki, które występują w organizmie, pobudzające krwiotworzenie. Ale generalnie rzecz biorąc w tej chwili jeszcze nie ma takich możliwości technicznych, by zastąpić czymkolwiek krew. Wszystko się opiera na dawcach - mówi dr Bogusław Grabowski.
Odbiorcą krwi są szpitale, bo tylko tam pacjentom można ją podać. Wielkopolskie placówki rocznie potrzebują tysiące litrów krwi. Tylko jeden szpital kliniczny w Poznaniu zużywa jej w ciągu roku około sześciu tysięcy litrów. Dziś w Poznaniu prawie 200 lekarzy i diagnostów laboratoryjnych rozmawiało o tym, jak skutecznie leczyć pacjentów krwią.
Tak twierdzi Inicjatywa Pracownicza, a jako przykład wskazuje portierów pracujących po 300 godzin w miesiącu na 1/16 etatu.
Wniosek złożył Wydział Rolnictwa i Bioinżynierii, a senat uczelni się do niego przychylił.
Mężczyzna próbował zmusić żonę i córkę, aby zlizywały krew z podłogi. Te szokujące zdarzenia rozegrały się we wsi pod Witkowem.