Jak podkreślił, ewentualne pojawienie się choroby znacznie utrudniłoby pracę w ogrodzie.
Jedną z form naszej działalności, ochrony gatunków zagrożonych wyginięciem, jest hodowla, a ta hodowla bez wyjazdów i przyjazdów przedstawicieli różnych gatunków będzie miała bardzo poważne problemy. Słowacja i Węgry w tej chwili jeżeli chodzi o zwierzęta parzystokopytne są w tej chwili objęte całkowitym zakazem przewozu.
- mówi Remigiusz Koziński.
W skrajnym przypadku nasz rozmówca spodziewa się nawet zamknięcia zoo dla zwiedzających. Taką decyzję musiałyby jednak podjąć państwowe służby weterynaryjne. Chociaż w naszym kraju jeszcze nie stwierdzono żadnego przypadku pryszczycy, poznański ogród tak jak inne placówki w Polsce wprowadził środki bezpieczeństwa. Każdy zwiedzający przy wejściu na teren musi przejść przez matę dezynfekującą.
W Polsce nie stwierdzono wirusa pryszczycy i nie ma podejrzeń ewentualnego jego przeniesienia na terytorium kraju - poinformowało dziś ministerstwo rolnictwa i rozwoju wsi.