NA ANTENIE: I'M NOT IN LOVE (2021)/BONNIE TYLER
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Kilkanaście podmiotów zgłosiło się już do realizacji rehabilitacji postcovidowej w Wielkopolsce

Publikacja: 26.04.2021 g.22:09  Aktualizacja: 27.04.2021 g.11:19
Wielkopolska
Na jaką pomoc i formy rehabilitacji po ciężkim przebyciu koronawirusa mogą liczyć pacjenci? Gościem Romana Wawrzyniaka była dyrektor Wielkopolskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, Agnieszka Pachciarz.
rehabilitacja - Pexels
Fot. Pexels

Roman Wawrzyniak: Zacznijmy od wiadomości, którą podał dzisiaj minister zdrowia Adam Niedzielski, a więc, że kolejny tydzień będzie bardzo ważny ze względu na decyzje wycofania rekomendacji ograniczania zabiegów planowanych od 4 maja. Może Pani Dyrektor to potwierdzić? Wszystko wraca na swoje dawne tory? Czy jak to będzie?

Agnieszka Pachciarz: Rzeczywiście różnie to wyglądało w różnych województwach, ale u nas faktycznie przez te przynajmniej dwa tygodnie, troszkę ponad dwa, kiedy byliśmy w epicentrum trzeciej fali, zalecaliśmy rzeczywiście rezygnację z planowych świadczeń, ponieważ kadra była najbardziej potrzebna pacjentom covidowym, także w przypadku anestezjologów, jednak liczba łóżek respiratorowych była tak wymagająca, że musiało dojść do pewnego spowolnienia.

Ale też spiętrzenia.

Oczywiście. I teraz część szpitali, które nie były zaangażowane lub były mniej zaangażowane, tym ruchem pacjentów jakoś sterowały, ale te szpitale też były dodatkowo obciążone pacjentami pilnymi z terenów na przykład swoich sąsiadów. Także sama rzeczywistość - czy by to były zalecenia czy nie - sama rzeczywistość tak wyglądała, że mieliśmy kilka trudnych tygodni, ale już w ostatnim czasie widać, że pacjenci na część zabiegów wracają, no i w maju już powinno być dużo spokojniej, bo jak wszyscy widzimy w Wielkopolsce ta trzecia fala się bardzo spłaszczyła, covidowych łóżek mamy ponad tysiąc od kilku dni wolnych, co oznacza, że wydaliśmy z urzędem wojewódzkim takie rekomendacje, że już ponad 400 do końca miesiąca łóżek na nowo wróci do funkcjonowania dla pacjentów niecovidowych.

Uprzedziła Pani moje kolejne pytanie. Rzeczywiście 10 tysięcy łóżek mamy wracających do normalnej opieki w całym kraju. Wrócę więc do spiętrzenia tych planowanych zabiegów. Kiedy się Pani spodziewa, że to co narosło, te zaległości uda się nadrobić?

Trudniejsze było takie zorganizowanie szpitali i systemu, żeby pacjenci pilnie nie doznali uszczerbku, tej trzeciej fali nie ocenię, będziemy mogli kiedyś o tym porozmawiać, kiedy będziemy mieli sprawozdawcze dane za kwiecień w szczególności. Natomiast w drugiej i pierwszej fali dla Wielkopolan te nagłe przypadki mocno - mimo pandemii - nie spadły na szczęście. Bo to jest bardzo groźne, gdyby pacjent w pilnej sytuacji, urazu, zawałów, udarów…

Tu była obsługa?

Niewielka. Z tym, że na przykład badania czy obserwacje naukowców wskazują, że niektórych schorzeń było mniej. Dzieci nie spotykały się, było mniej chorób zakaźnych, więc to nie jest taka łatwa ocena jeden do jednego. Ale dopowiem jeszcze, że tych łóżek 400 to do końca miesiąca będzie uwolnionych, ale całość planowanych to będzie około 700 w ciągu najbliższych kilkunastu dni.

Czy Narodowy Fundusz Zdrowia, czy Ministerstwo Zdrowia wie, jakie są najbardziej dokuczliwe objawy po przejściu koronawirusa? Z czym chorzy i ozdrowieńcy mają problemy największe? Pytam w kontekście zapowiadanej rehabilitacji.

Już kilkanaście podmiotów w 15 lokalizacjach zgłosiło - bo to było tak skonstruowane, że podmioty zgłaszają chęć realizacji tego rodzaju usługi. I rzeczywiście to nie tyle NFZ co specjaliści w zakresie rehabilitacji ogólnoustrojowej, neurologicznej, kardiologicznej wspólnie z Ministerstwem Zdrowia pewien taki program przygotowali. Jak wszyscy słyszymy i obserwujemy, to są różne schorzenia. One są tak pulmonologiczne, jak i neurologiczne i kardiologiczne, stąd pomysł, żeby każda ta forma rehabilitacji - ci którzy mają z nimi umowę na te wymienione rehabilitacje - mogli przystąpić do programu, ale myślę, że korzystne w Wielkopolsce jest to, że mamy w województwie kilka podmiotów, jak na przykład w Chodzieży czy Ludwikowie i Poznaniu, jeden ośrodek MSW w Górnie czy właśnie Wolica, która jeszcze się nie zgłosiła, ale zapewne się w tym tygodniu zgłosi, a więc podmioty, które specjalizowały się rehabilitacji pulmonologicznej, bo proszę sobie wyobrazić, że nie we wszystkich województwach w kraju takie ośrodki w ogóle były, więc dla nas to jest o tyle cenne, że tam mamy naturalną kompetencję do tego.

Czyli nie trzeba tego tworzyć od nowa. A dzisiaj padła zapowiedź, że ta rehabilitacja pocovidowa, ma się odbywać zarówno w uzdrowiskach, jak i warunkach ambulatoryjnych, ale nawet domowych. W jaki sposób będzie można z tego wszystkiego skorzystać?

Na ten moment te uprawnione podmioty, które podaliśmy w ubiegłym tygodniu, to są stacjonarne rehabilitacje. Te kolejne, jak będą odpowiednie wytyczne, to będziemy dalej realizować. Więc na razie skupiliśmy się w ubiegłym tygodniu i przez ostatnie dwa tygodnie na tym, żeby we współpracy z tym podmiotami, one wykazały spełnienie warunków. Warunki to są i lokalowe i sprzętowe, ale przede wszystkim personalne, bo wiadomo, że medycyna to ludzie i trzeba mieć kim pracować. W związku z tym skupiliśmy na tym pierwszym etapie stacjonarnym. Mamy w nim 12 podmiotów w 15 miejscach, bo niektóre podmioty mają nie tylko jedną lokalizację i to są takie sprawdzone przez nas i pewne podmioty, tam pacjent ze skierowaniem po odpowiednim okresie od przebycia choroby, będzie kierowany i oczywiście te stany trudniejsze będą na stacjonarnej, a tak jak panowie dzisiaj zapowiedzieli, te stany, którym wystarczy wsparcie medyków w lżejszych postaciach, rehabilitacji czy fizjoterapii ambulatoryjnej i domowej. Ale ten etap jeszcze przed nami.

Wyjść z pandemii ma pomóc pakiet pięciu elementów dziś przedstawionych. Pilotażowy model opieki onkologicznej, krajowa sieć kardiologiczna, rehabilitacja postcovidowa, profilaktyka dla osób powyżej 40 roku życia i zniesienie limitu świadczenia usług medycznych specjalistycznych. Co oznacza ten ostatni element?

Częściowo Panie Redaktorze to już realizujemy. W ubiegłym roku zostały zniesione ograniczenia części świadczeń specjalistycznych w poradniach ortopedycznych, kardiologicznych, kilka poradni, takich głównie zabiegowych, miało zniesione limity. Tak samo w dziecięcej specjalistyce także od stycznia tego roku zostały zniesione limity.

Co to oznacza dla pacjenta?

Jeżeli tylko podmiot będzie miał moce przerobowe, to bez argumentu, że przyjęlibyśmy, gdyby nie NFZ. Tyle ile podmiot wykona świadczeń, oczywiście zgodnie ze standardem, tyle otrzyma wynagrodzenia.

Czyli dla pacjentów to bardzo ważna informacja. Ma być też rozszerzony zakres pomocy w ramach psychiatrii dziecięcej. Czy to jest realizowane?

Pierwszy etap realizujemy już od półtora roku. Tam jest trzyetapowy rozwój. Pierwszy to poradnie terapeutyczno-psychologiczne i to nawet dobrze, że rozmawiamy, ponieważ mamy w tej chwili ogłoszony konkurs na dwa powiaty, które jeszcze nie mają tego zakontraktowane. Bo w pozostałych to już działa. My robiliśmy ten konkurs pięć razy. Żeby całą Wielkopolskę osieciować tymi poradniami. W niektórych to naprawdę bardzo sprawnie idzie, jak na przykład w Obornikach, gdzie warto pochwalić chyba najlepszą pod tym względem poradnię, a inne tak wykonują kontrakt tak w 50-60 procentach w porywach. Drugi etap to jest coś, czego jeszcze nie robiliśmy, a czego była zapowiedź, czyli rozwój ośrodków dziennych i stacjonarnych, czyli taka referencyjność psychiatrii dziecięcej, czyli takiej delikatnej, ale też ważnej dla dzieci i ich rodziców pomocy.

Dzisiaj portale rozpisywały się o tym, że w Grzymisławicach w powiecie wrzesińskim miał ruszyć punkt szczepień populacyjnych. Podobno nie ruszył ze względu na brak decyzji NFZ i wojewody. Czy to prawda?

Troszkę zaskakuje mnie ta informacja, dlatego, że te punkty powszechne powstają etapami i pierwszy, jak państwo wiecie powstał w Krotoszynie. Abstrahując od tego, że 518 w ogóle działa w Wielkopolsce i szczepi. To te powszechne, czyli bardziej masowe, ruszają etapami, dzisiaj ruszają w Kępnie, na jutro zaplanowane są w Kościanie i Grodzisku. W tym tygodniu jeszcze cztery albo pięć ruszy, bo jeden ma jeszcze problemy formalne z zapisywaniem ludzi. I to było zapowiadane, że powiaty, które mają najsłabszy dostęp do szczepień, czyli najniższą wyszczepialność na swoją populację, te ruszą w pierwszej kolejności. Tego w powiecie wrzesińskim nie ma, ten powiat nie ma złej wyszczepialności, nie był planowany w pierwszym okresie, ale rzeczywiście jeśli chodzi o terminy uruchomienia, kilka dat już chodziło w przestrzeni medialnej i może stąd takie doniesienia.

A w następnym tygodniu mają ruszyć szczepienia w zakładach pracy. A raczej od 4 maja.

Są takie przygotowania. Na pewno te powszechne punkty będą ruszały etapami w maju. Już mamy ich w tej chwili wpisanych i po wizytacjach ponad 60.

https://radiopoznan.fm/n/Q1gdgW
KOMENTARZE 0