Dziś mieszkańcy spotkali się w tej sprawie z zarządem spółdzielni.
Wzrośnie dodatkowo miesięcznie moje mieszkanie o kwotę 2351,38 gr
- mówi jedna z zaniepokojonych lokatorek.
Prezes spółdzielni uspokaja: Nikt realnie, zdrowo myślący nie podnosi czynszu o tysiąc pięćset, czy dwa tysiące zł - mówi Maciej Ostrowski.
My chcieliśmy tylko pokazać skalę problemu, jakim jest zadłużenie tego bloku.To było pismo "zaczepne", żeby zmobilizować mieszkańców do spotkania z nami, do zainteresowania się problemem
- mówi Maciej Ostrowski.
A ów problem to prawie 600 tys. zł zadłużenia na funduszu remontowym. Powstało ono na skutek termomodernizacji obiektu, za którą teraz mieszkańcy muszą zapłacić. Zgodzili się na docieplenie - powinni ponieść jego koszty - tłumaczy prezes.
Maciej Ostrowski uspokaja - podwyżki będą, ale nie tak drastyczne. Realnie wynieść powinny nie więcej niż 4 zł za metr kwadratowy mieszkania i taką propozycję mieszkańcy oficjalnie otrzymają w styczniu przyszłego roku.