35-letni Bartosz Sikora nakręcił teledysk "Ostatni skok", który można już obejrzeć w sieci. Opowiada w nim o tym, jak 7 lat temu skoczył na główkę do wody, doznał urazu rdzenia kręgowego.
"W moim teledysku ostrzegam innych, by nie popełnili takiego błędu jak ja" - mówi nam mieszkaniec Śmigla.
Najważniejszym przesłaniem mojego teledysku jest to, aby ludzie nie byli lekkomyślni nad wodą po spożyciu alkoholu tak, jak ja byłem. Wiadomo, że ludzie zawsze będą pić alkohol nad wodą, tylko nie zawsze muszą się zachowywać tak jak ja. Chodzi o to, żeby wyciągnęli wnioski. Każdemu błędy się zdarzają, ale jak nie wyciągną z nich wniosków, nadal będą zdarzać się te złamania. A my ich nie chcemy. Przestrzegam ludzi, aby przed skokiem sprawdzili, ile tam jest wody. Ja tego nie zrobiłem, myślałem, że jestem na innej plaży. Pomyliłem plaże. Wiadomo po spożytym alkoholu miały prawo mi się pomylić. Błąd i rutyna - to gubi ludzi
- tłumaczy Bartosz Sikora.
35-latek ze Śmigla pieniądze na nakręcenie teledysku zbierał na portalu Zbieram.pl pod adresem teledysk z mocnym przesłaniem.