Dron sprawdzał powietrze w Poznaniu. Mobilne laboratorium przysłał do stolicy Wielkopolski Główny Instytut Górnictwa. Dotychczas pracownicy Instytutu sprawdzali jakość powietrza przede wszystkim na południu Polski.
W środę w centrum Poznania wyniki były dobre, ale jak wyjaśniał Adam Hamerla z Głównego Instytutu Górnictwa, to wszystko dzięki wiatrowi:
- Mamy dokładnie namierzone gdzie jesteśmy, co do centymetra. Zebraliśmy wszystkie dane: PM2,5 i PM10 po 10 mikrogramów, czyli mamy bardzo czyste powietrze. Z czego to wynika? Bardzo wietrzny dzień, obok nie ma żadnego komina, a ruch samochodowy praktycznie żaden - mówi Adam Hamerla.
W centrum Poznania dron nie mógł latać, bo jak tłumaczyli operatorzy, wymagane byłyby zgody ze strony lotniska Ławica. Powietrze sprawdzano na wysokości około jednego metra. Kolejne badania przeprowadzono później, nieco dalej od centrum miasta.
Hanna Grunt z Urzędu Miasta mówiła, że to jednorazowa akcja i ma charakter edukacyjny:
- My przystępujemy jednak do opracowania specyfikacji do wykorzystania pomiarów z dronów i samochodów elektrycznych, aby stworzyć mapę na przyszły sezon grzewczy.
Na takiej mapie będą zaznaczone miejsca, które później ma sprawdzić Straż Miejska.