NA ANTENIE: Wielkopolskie menu
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Prof. Eryk Łon: "Bank centralny i waluta polska wzmacniają naszą niepodległość ekonomiczną"

Publikacja: 14.11.2022 g.19:14  Aktualizacja: 14.11.2022 g.19:21
Kraj
Ekonomista, który był gościem Wielkopolskiego Popołudnia uważa, że Polacy są przywiązani do złego, w najbliższych latach nie grozi nam więc euro.
pieniądze złotówka monety bilon - Fotolia
Fot. (Fotolia)

Jak zaznacza, polskich przedsiębiorców może wspierać, w mikroskali, każdy z nas.

Zachęcam wszystkich do zainteresowania się stronami internetowymi, na których promuje się korzystanie z usług polskich podmiotów, żeby wiedzieć, które marki są polskie. Warto wykorzystywać internet do promocji polskiej gospodarki przez ciekawe wpisy, broniące polskiej gospodarki. Porównałbym to do bitwy pod Grunwaldem - świetny wpis, broniący polskiej gospodarki przed jakimś ujadaniem ze strony Unii Europejskiej

 - mówi prof. Łon.

Jak dodaje ekspert w Europie są widocznie tendencje ograniczenia suwerenności, także podatkowej, poszczególnych państw, w tym Polski. Dlatego, jego zdaniem należy się temu przeciwstawiać, czemu służą różne działania, także oddolne, w ramach patriotyzmu gospodarczego.

Piotr Tomczyk: Jak to jest z naszą niepodległością? Czy możemy sami decydować o gospodarce, czy musimy się liczyć z innymi krajami?

Eryk Łon: Ciągle trzeba zabiegać o niepodległość w sferze gospodarczej. Z jednej strony mamy niepodległe państwo, ale od strony gospodarczej, im więcej mamy polskiego kapitału w polskiej gospodarce, tym będzie siła zależności niepodległości większa. Im więcej ważnych instytucji godpodarczych będziemy mieli w swoich rękach w polskiej gospodarce, to tym większa będzie skala niepodległości. Trzeba zabiegać o niepodległość, na razie mamy własny pieniądz, własny bank centralny, ale są naciski, żeby nam je odebrać.

Wydaje mi się, że już w tej chwili są pewne problemy z tą niepodległością, bo jednak choćby w sprawach podatków - możemy obniżać podatek VAT na paliwa czy nie?

Wprowadzono tarczę, aby walczyć z inflację i rząd podjął słusznie pewne działania. Teraz dowiadujemy się, że są naciski z UE, że nie można podejmować takich działań. Odnośnie VAT-u są minimalne stawki, które obowiązują w Unii. A Unia dąży do unifikacji podatkowej. Naciski silnych krajów, takich jak Niemcy i Francja są w tym kierunku, aby również suwerenność w zakresie kreowania podatków w Polsce ograniczać. I żeby ograniczać kompetencja gopodarcze państw unijnych, ze względu na tworzenie federalnego państwa europejskiego. Musmimy być ostrożni, musimy się przygotować na obronę przed tym. W książce "Patriotyzm gospodarczy" zwróciłem uwagę, że dzisiaj nie mamy zaborów, ale te zabory tą są w innej formie: im więcej nam się udaje zachować polskiej własności, polskiego języka... jest ogromne oddziaływanie angielszczyzny... Jeżeli gospodarka będzie utrzymana w polskich rękach, to Polacy nie będą wyjeżdżali, jak w czasach zaborów. Wyjeżdżają Polacy za chlebem, więc my musimy poprawiać stan polskiej gospodarki, żeby jak najwięcej było w polskich rękach. Polak dba o swoje.

Pan jest wielkim orędownikiem gospodarczego patriotyzmu, ale chciałem wrócić do sprawy waluty. Czy ona jest też tak istotna. Czy przejście na euro ograniczy nasze decyzje w sprawie własnej godpodarki?

Mozliwości rozwojowe byłyby ograniczone. To widać na przykładzie Grecji czy krajów południa Europy, które utraciły suwerenność monetarną i bardzo zależą od garnuszka UE, od funduszy, które są w Unii. Z własną walutą bylibyśmy mniej zależni od biurokracji europejskiej. Dziś nam się wmawia, że wszystko zależy od struktur unijnych, że fundusze unijne są tak ważne, że tylko dzięki funduszom się rozwijamy. To jest nieprawdą, wiemy, że wiele inwestycji w Polsce powstaje w oparciu o własne środki. Oczywiście środki unijne są przydatne, ale nie nalezy opierać gospodarki o źródła obce. Kiedy mieliśmy katastrofalną sytuację po odzyskaniu niepodległości - Władysława Grabkiego namawiano na wzięcie kresytów w Wielkiej Brytanii, a on odparł, że nie chce się uzależniać od obcego kapitału, ponieważ chce, żeby Polska rozwijała się dzięki własnym siłom. Wybrał słusznie. Musimy dziś uważać, żeby nie uzależnić się od kapitału zewnętrznego, bo wtedy będziemy bardzo podatni na oddziaływanie instytucji zagranicznych. To, że mamy własny bank centralny, suwerenność monetarną, to jest ogromna zasługa naszych rodaków. Polacy sa przywiązani do własnej waluty, euro nam w najbliższych latach nie grozi. Ważna jest też giełda. Ważne, że jest w polskich rękach. Polska giełda nieddawno wprowadziła indeks spółek rodzinnych - to polski kapitał. Ważne, żeby promować polski sektor...

W jaki sposób można się przyczyniać do wzmocnienia polskiej gospodarki?

Warto promować polski kapitał prywatny. Zachęcam wszystkich do zainteresowania się stronami, na których promuje się patriotyzm gospodarczy, korzystanie z usług polskich podmiotów, żeby wiedzieć, które marki są polskie. Warto wykorzystywać internet do promoccji polskiej gospodarki przez ciekawe wpisy, brioniące polskiej gospodarki. Porównałbym to do bitwy pod Grunwaldem - świetny wpis. Kiedy jest ujadanie ze strony Unii Europejskiej, czy komisarzy unujnych, żeby bronić polskiego kapitału. Widziałem na przystankach - gdzie pracować. Wskazuje się zagraniczne korporacje, natomiast brak jest myślenia o wskazywaniu na pierwszym miejscu polskich firm. Żeby młodzi ludzie widzieli, że nie tylko praca w zagranicznych korporacjach opłaca się, ale żeby widzieli, że sukcesy są też po polskiej stronie.

https://radiopoznan.fm/n/zesFYm
KOMENTARZE 0