Co bywa zachowaniem "nie w porządku" wobec innych kierowców? Które zachowania kierowców trzeba zmieniać i w jaki sposób?
Coraz ładniejsza pogoda, dobre warunki do jazdy, sprawiają, że rośnie pewność kierowców. Niektórzy w czasie jazdy pozwalają sobie na rozluźnienie. Nie zawsze jednak zachowania niepożądane u kierowców wynikają z dobrych warunków na drodze. Jacy jesteśmy za kierownicą? Czy pamiętamy o przepisach, zasadach kultury i powiedzeniu "nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe"?
Radio Merkury stara się byśmy na drodze "jeździli z klasą". Czego niektórym kierowcom do tej klasy brakuje? Co nas najbardziej denerwuje w zachowaniu innych kierowców? Jakie zachowania w czasie jazdy są niepożądane i jak z nimi walczyć? Przykład pierwszy z brzegu - jedna ręka na kierownicy, w drugiej telefon - widok wcale nie taki rzadki.
Za rozmowę w czasie jazdy przez telefon albo pisanie esemesów grozi mandat za 200 zł i 5 punktów karnych. Maciej Bednik z poznańskiej policji mówi, że mandaty za to wykroczenie są częste, bo takie zachowanie zagraża bezpieczeństwu na drodze. Policjanci uważają, ze polscy kierowcy są zbyt pewni siebie. Nie rozumieją, że rozpraszanie się za kierownicą jest niebezpieczne. Brakuje świadomości i wiedzy o tym jakim mogą być zagrożeniem dla innych.
Agresja, złośliwość, przekora - to też są cechy wielu kierowców. Dlaczego często kierowcom puszczają nerwy? Co na drodze denerwuje profesora Przemysława Rotengrubera - to etyk i kulturoznawca, obserwator ludzkich zachowań. Polscy kierowcy bywają irytujący nie tylko dlatego, że są nerwowi czy rozmawiają przez telefon, ale także przez swoją nieudolność i żółwie tempo reakcji.
Nierozsądni na drodze są nie tylko kierowcy samochodów. Lekceważąco wobec innych zachowują się też często inni użytkownicy dróg - rowerzyści, piesi. Jak ważne jest skupienie w czasie jazdy? Wielokrotnie przeprowadzane badania udowadniają, że w samochodzie ważna jest każda sekunda. Wystarczy na moment przenieść wzrok z drogi na telefon, by zrobiło się niebezpiecznie.
Zdaniem profesora Rotengrubera zachowanie w aucie to pochodna naszej kultury osobistej. Wychowywać, rozmawiać, tłumaczyć i czekać na skutki - to jego rada.Być może trzeba też by kierowcy znaleźli sobie wzór do naśladowania. Kto jest lepszym kierowcą? Pewnie większość powie, że mężczyźni. Ale dziennikarz motoryzacyjny Radia Merkury - Maciej Krzywoszyński zauważa, że to panie są za kierownicą są bardziej zdyscyplinowane.
Są tacy którzy wierzą w cuda i naprawdę Święty Krzysztof z Matką Boską
trzymają za kierownicę w chwilach zagrożenia.
Widzę takich kiedy tradycyjnie zcinają na skrzyżowaniu ,kiedy zmieniają
kierunek jazdy na inny pas ruchu.Jest to zwyczajowy manewr nieokupiony
żadnymi konsekwencjami ,gdyż do tego trzeba mieć chody -tym razem w niebie.
PS A tego idiotę który jadąc setką wychamował by pokazać mi że telefonuje
z komóry z racji tematu o oszołomach pozdrawiam !
Walnij się w ten łeb ,gdyż nie o tym piszę tu na forum
Znam np. seniorów, którzy jeżdżą 40 lat bez ZDARZENIA DROGOWEGO - bez kolizji, kraksy, przytarcia. Ale oczywiście inni (młodsi) kierowcy mówią na nich: dziadki co wolno jeżdżą i spowalniają ruch, spadaj dziadu z tego pasa, bo nie mogę wyprzedzić. Dlaczego jedziesz 60 km/h? Bo takie są znaki i dziadek chce dojechać bezpiecznie?