Tym razem na kwotę 45 mln złotych. Uchwałę w tej sprawie podjęli radni na ostatniej sesji. Jak uzasadniał prezydent Kalisza Krystian Kinastowski, samorządy są zmuszone do zaciągania takich zobowiązań ze względu na stan finansów. Chodzi między innymi o brak środków na oświatę.
To, że podjęliśmy taką uchwałę nie oznacza, że wyemitujemy wszystkie obligacje - mówi prezydent Kalisza Krystian Kinastowski.
Jeżeli rząd wsłucha się w głos samorządów i pojawi się jakaś subwencja oświatowa, która pomoże zasypać dziurę budżetową, to z części obligacji możemy się wycofać
- zaznacza prezydent.
"Wszyscy mają problem, także my spokojnie czekamy. Rząd nie może udawać, że samorządy nie mają problemu i trzeba tą dziurę jakoś zasypać" - dodaje prezydent.
Taki też zapis znalazł się w uchwale, który uwzględnia możliwość nieskorzystania z emisji wybranej serii obligacji. Uchwały nie poparli radni KO. Zdaniem radnego Dariusza Grodzińskiego to obciążanie przyszłych pokoleń.
Wygląda to w ten sposób, że my będziemy się bawili za pieniądze, które pożyczamy, a których nie będziemy musieli spłacać, bo obarczymy kogoś innego obowiązkiem zapłaty
- dodaje.
Wykupy obligacji, jak wynika z uchwały, przewidziane są do 2043 roku.