Zbrodnia wstrząsnęła mieszkańcami Kościana. Gdy strażacy znaleźli nadpalone zwłoki nauczyciela w jego mieszkaniu, przypuszczano, że przyczyną śmierci mogło być zaczadzenie. Dopiero sekcja zwłok wykazała, że nauczyciel zginął od ciosów zadanych nożem.
Po zatrzymaniu Grzegorz K. przyznał się do winy. Powiedział też, że dwa dni po zamordowaniu sąsiada, podpalił zwłoki i zamknął drzwi jego mieszkania. Strażacy musieli łomem wyważyć drzwi. Mieszkanie było zadymione i gorące od ognia, życie i majątek sąsiadów nauczyciela uratowały szczelne, plastikowe okna. Przypuszczalnie ogień
samoistnie wygasł.
Sąd pierwszej instancji skazał Grzegorza K. na 14 lat za zamordowanie nauczyciela i na trzy lata za spowodowanie pożaru. Łącznie został skazany na 15 lat więzienia. Od dzisiaj ten wyrok jest prawomocny. Grzegorza K., który przebywa w węzieniu w Rawiczu, nie było na rozprawie odwoławczej.