Na szczęście więcej strzelili Zieloni i pokonali Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:3, remisując do przerwy 1:1. Dwie bramki zdobyli nowi piłkarze Warty - Michał Jakóbowski i Michał Żebrakowski.
- Nie spodziewałem się, że padnie aż tyle bramek, sądziłem, że jak trafiłem na 1:0, to zamurujemy i strzelimy na 2:0, ale jak widać, futbol jest nieprzewidywalny - przyznał po meczu Jakóbowski. - To duża radość, jak chwilę po wejściu na boisko strzela się na swoim stadionie, tym bardziej, że na prawdziwy powrót do gry po kontuzji czekałem prawie rok - cieszył się Żebrakowski.
Ponadto bramki dla Warty zdobyli Robert Janicki i Jakub Kiełb. W tabeli pierwszej ligi poznaniacy są na 13. miejscu i mają cztery punkty przewagi nad strefą spadkową.
Pozdrawiam,