Dreszczówka promuje literaturę grozy, umożliwia czytelnikom spotkania z autorami, ale o wyjątkowości imprezy stanowią specyficzne adaptacje tej literatury - mówi - lider i animator Studia Grozy - Jarosław Klonowski.
Nam przede wszystkim chodzi o ogromny fun, który mamy z tego. Jesteśmy pomysłodawcami zupełnie nowej formy. Okazało się, że nikt prawdopodobnie wcześniej nie stworzył czegoś takiego, jak słuchowisko z obrazem, które łączy różnego rodzaju gatunki teatralne i parateatralne, muzykę, grę aktorską i kilka innych rzeczy. Nasz festiwal ma taką formę, żeby popularyzować autorów, popularyzować grozę, nas interesuje zgłębianie tego tematu w inny sposób, niż to dają pozostałe festiwale, czy to Pyrkon, czy festiwal w Łodzi. Bo my chcemy zaproponować bardziej teatralną stronę i tym się - w jakimś sensie - wybić
- wyjaśnia Jarosław Klonowski.
Groza to nie tylko rozrywka - mówi Eliza Cisse - jedna z aktorek Studia Grozy.
Każdy rodzaj literatury jest wart takiego festiwalu i poznania. Groza nie zawsze traktuje o potworach, ale jet też psychologiczna, więc bardzo dużo mówi o człowieku. Wiele można się dowiedzieć o sobie i o innych
- mówi Eliza Cisse.
Dwudniowy festiwal grozy w Turku zorganizowało stowarzyszenie Przystań we współpracy z turkowską biblioteką, gdzie odbyły się spotkania z pisarzami. Na scenie w Przystani przy Browarnej 13 realizowane były na żywo multimedialne słuchowiska.