- Najobszerniejszym artykułem jest opracowanie listów, w których ówczesna młodzież opisuje rzeczywistość czasu pierwszej Solidarności - tłumaczy redaktor naczelny rocznika historyk Arkadiusz Małyszka.
Te listy wszystkie są podpisane z imienia nazwiska, a także mamy ówczesne adresy, ale publikujemy tylko nazwy miejscowości. Liczymy na to, że może dzięki naszej publikacji część autorów tych listów się odezwie. W niektórych listach wprost pisano, że mama, tata są zaangażowani, albo też, że przez tę Solidarność czegoś nie ma. Taką propagandę sączono wtedy z telewizora, z radia. A młodzież jest na to wrażliwa
Autorzy Zeszytów Historycznych Solidarności Wielkopolskiej wybrali listy nastolatków między innymi, z Kalisza, Mosiny, Pleszewa i Turku. Dziś to ludzie ponad pięćdziesięcioletni.
W piątym numerze rocznika są również inne opracowania, w tym o historii powstania Solidarności w regionach pilskim, poznańskim oraz w Międzychodzie. Zamieszczono też artykuł o dowcipach politycznych popularnych w czasach PRL-u.