Kryzysowy podręcznik MON w każdym domu - zapowiada wicepremier
Jeszcze w tym roku do każdego domu dotrze kryzysowy podręcznik MON. Taką zapowiedź złożył w Poznaniu wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak Kamysz.

W słynnej grupie The Beatles to Ringo Starr był zdecydowanym orędownikiem tradycji. Potrafił wcisnąć się na kolejne płyty kwartetu z jedną piosenką, zwykle jakąś z rock and rollowym rodowodem. W zespole wyraźnie na drugim planie zasłonięty zestawem perkusji, przyciągał uwagę widzów uśmiechem i talentem do inicjowania szalonej zabawy.
W 1970 roku, już po rozpadzie grupy The Beatles, po prostu Ringo – jak nazywano artystę – rozpoczął karierę solową. Jej trwały ślad znaleźć można na ponad 30 albumach. Muzyka country była obecna już na wczesnych płytach Ringo, chociażby na „Beaucoups Of Blues”. Wokalista i perkusista z Liverpoolu, kiedy po rozwiązaniu The Beatles został na lodzie, poleciał do Nashville i w otoczeniu takich legend jak Jerry Reed, Charlie Daniels, Charlie McCoy czy D.J.Fontana, nagrał dzisiaj już klasyczną płytę country. W 1989 roku artysta stworzył orkiestrę Ringo Starr & His All-Starr Band, złożoną z wybornych muzyków, z którymi koncertował na całym świecie.
Najnowszy album Ringo nosi tytuł „Look Up”. Skład muzyków, którzy wzięli udział w sesji nagrań pokazuje, że tym razem muzyk zaprosił przedstawicieli młodego pokolenia wykonawców country. Są to bardzo popularne nazwiska takie jak Molly Tuttle, Billy Strings, Allison Krauss i duet Larkin Poe. Wnioskuję, że nie chodziło jednak o zwykłe uatrakcyjnienie płyty, lecz o kształt instrumentalny samych piosenek. Wymienieni artyści gwarantowali najwyższy poziom wirtuozerii, a pewnie Ringo Starr pragnął takiego efektu. Następna sprawa to repertuar piosenek zebranych na płycie. Tu także nie ma przypadku, autorzy są z wysokiej półki. Wystarczy wymienić jedno nazwisko Billy Swan. Jest autorem światowego przeboju „I Can Help”, a jego piosenki śpiewali Elvis Presley, Loretta Lynn, Wylon Jennings i inni. Ostatni ważny element nowej płyty Ringo Starra to wyborny producent T-Bone Burnett, który dostarczył także kilka piosenek własnego autorstwa.
Z płyty bije ciepło, bezpretensjonalność i naturalność. Jedna za drugą płyną melodyjne piosenki, wykonywane z dużą lekkością. Ani przez moment odbiorca nie poczuje natrętnej maniery produkcji muzyki, tak powszechnie obecnej na płytach. Natomiast można się rozkoszować atmosferą nagrań, ogólnym brzmieniem, solowymi partiami instrumentalnymi i co rusz innymi konfiguracjami głosów.
Tytułowy kawałek „Look Up” pociąga zdecydowanym rytmem i nieskomplikowaną linią melodyczną. Pełna słodyczy jest piosenka „Time On My Hands” z charakterystycznym wyważonym śpiewem Ringo Starra i układającymi się jak arabeski dźwiękami pedal steel guitar. Refren piosenki „Never Let Me Go” szybko wchodzi do głowy, podobnie jak kilka dawnych kawałków artysty. Akcenty harmonijki, fajny żeński chórek, gwizd lub zawodząca harmonijka dodają różnych barw płycie.
Wszelkie cechy przeboju ma nagranie „Rosetta”. Zresztą miłych dla ucha nagrań jest znacznie więcej, nastrój płyty się zmienia, co płynnie prowadzi do końca. Ten zjawia się niepostrzeżenie i zmusza do odtworzenia płyty kolejny raz. Miłe chwile gwarantowane.
Jeszcze w tym roku do każdego domu dotrze kryzysowy podręcznik MON. Taką zapowiedź złożył w Poznaniu wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak Kamysz.
Tym razem w Margońskiej Wsi w powiecie chodzieskim. Konieczna była likwidacja 89 tysięcy kur w jednej ze znajdujących się tam ferm. W piątek kończy się ich wywóz.
To pojedyncze osobniki, nie wataha.