To także dzieci uchodźców z Ukrainy. Oni podczas egzaminu z języka polskiego mieli kilka ułatwień. Na arkuszu mieli polecenia w języku ukraińskim, mogli skorzystać z pomocy tłumacza czy wydłużonego czas egzaminu - nawet o 1,5 godziny.
W czwartek egzamin z języka obcego. W Wielkopolsce ukraińscy uczniowie najczęściej wybierali angielski i rosyjski. Podczas naboru do szkół ponadpodstawowych młodych uchodźców obowiązują te same kryteria, jak polskich uczniów.
To zaproszenie także dla Ukraińców. 18 czerwca ulicami Poznania przejdzie Marsz dla Życia. Jego uczestnicy w ten sposób chcą zamanifestować, że bronią ludzkiego życia. Dla Ukraińców przygotowano zaproszenie w ich języku, które można zobaczyć w spocie zapowiadającym marsz - mówi ksiądz Krystian Sammler.
Zapraszamy Ukraińców, bo nie wyobrażamy sobie, żeby było inaczej. Jeśli tyle ukraińskich rodzin, zwłaszcza matek i dzieci w Poznaniu mieszka i pracuje, kreując z nami to życie społeczne, to nie może ich zabraknąć - zwłaszcza w tej wielkiej tragedii dzieci, które zostały pozbawione domu, rodzin i rówieśników, z którymi chodziły do szkoły, a dzisiaj pewnie drżą na każdą informację o bombardowaniu swojego kraju
- mówi ksiądz Krystian Sammler.
W czasie marszu swój finał będzie miała akcja "Pieluszka dla maluszka". Przez miesiąc zbierano pieluchy i pieluchomajtki dla potrzebujących dzieci. To dziesiąta edycja akcji.
Książka pochodzącego z Leszna dziennikarza i reportażysty jest jedną z najpopularniejszych w Ukrainie. Mirosława Wlekłego na spotkanie z polskimi i ukraińskimi czytelnikami zaprosiła Fundacja Leszno dla Ukrainy. Pretekstem była jego ostatnia książka "Gareth Jones. Człowiek, który wiedział za dużo". Jest to historia walijskiego dziennikarza, który w latach 30. minionego wieku opowiedział światu o "Wielkim Głodzie" na Ukrainie.
Zainteresowanie książką wzrosło po rosyjskiej agresji na Ukrainę - mówi Mirosław Wlekły.
Teraz rzeczywiście jest inne spojrzenie na nią. Wiem od wydawcy, że nawet z newralgicznych miejsc żołnierze z frontu ją zamawiają. Narażają w ten sposób swoje życie, bo jeżeli taka książka zostanie znaleziona przez Rosjan u ukraińskiego żołnierza, tym gorzej może się to dla niego skończyć. Od rozpoczęcia wojny - mam wrażenie - treść tej książki nabrała zupełnie nowego znaczenia dla Ukraińców. Kiedy ukazała się, w roku premiery, należała do 10 książek najlepiej sprzedawanych w Ukrainie, do 10 najgłośniejszych, najczęściej recenzowanych i wiem, że w czasie wojny sprzedaż tej książki jeszcze bardziej wzrosła
- dodaje Mirosław Wlekły.
Wielki głód na Ukrainie, "Hołodomor" - to wywołana sztucznie przez komunistyczne władze ZSRR klęska głodu w latach 1932–1933, która szczególne nasilenie przybrała na terytorium ówczesnej Ukraińskiej Republiki - dzisiejszej Ukrainy wschodniej i centralnej. Według różnych szacunków "Hołodomor" spowodował śmierć około 6-10 milionów ludzi, z czego minimum 3,3 miliona na terytorium dzisiejszej Ukrainy. Książka pochodzącego z Leszna dziennikarza została już także przetłumaczone na język niemiecki. Trwają rozmowy dotyczące wydanie jej czeskiej wersji.