Popołudniami spędzają czas w gronie swoich rówieśników. Jak mówi Kalina Michocka z Domu Sąsiedzkiego to miejsce, w którym dzieci polskie i ukraińskie mogą nawiązać znajomości i nauczyć się wspólnie żyć.
Tak wygląda teraz nasza codzienność. Właściwie tuż po pierwszych minutach od otwarcia przychodzi do nas zazwyczaj grupa chłopaków i dziewczyn, nastolatków, którzy właściwie spędzają tutaj po kilka godzin dziennie. Przychodzą po szkole i zawsze dla nich jest tutaj coś do zrobienia albo uczestniczą w zajęciach, które już się dzieją albo odrabiają tutaj lekcje. Grają w piłkarzyki, robią sobie herbatę, rozmawiają, spotykają się w mniejszych, większych grupach. Tak, że bardzo nas to cieszy, bo po to jest Dom Sąsiedzki, żeby każdy czuł się tutaj, jak w domu
- dodaje Kalina Michocka.
Dom Sąsiedzki w Kaliszu otwarto cztery lata temu. Mieści się w centrum miasta, przy ulicy Podgórze. Odbywają się tam spotkania z artystami, zajęcia Uniwersytetu III Wieku, można także skorzystać z bezpłatnych porad prawnych. Organizowane są tam także warsztaty plastyczne, konstruktorskie, wokalne, kulinarne. Dom Sąsiedzki prowadzi Stowarzyszenie Multi Art.
Eksperci będą rozmawiać w Poznaniu o wsparciu biznesu i aktywizacji zawodowej migrantów z Ukrainy, a też o przedsiębiorczości ukraińskiej jako elemencie rozwoju gospodarczego kraju i regionu. Konferencja "Miasto - przestrzeń dla biznesu. Przedsiębiorczość ukraińska w Polsce" odbędzie się jutro w ramach kampanii społecznej "Partnerstwo i Zatrudnienie", która powstała w odpowiedzi na sytuację na rynku pracy, w tym rekrutację obywateli Ukrainy.
Jeszcze przed wojną widoczny był wzrost ukraińskiej przedsiębiorczości. Po wybuchu wojny kolejni przedsiębiorcy z Ukrainy zaczęli tu prowadzić swoją działalność. W całej Polsce powstało ponad 18 tysięcy działalności gospodarczych i ponad trzy i pół tysiąca spółek różnego rodzaju. Dla miast i gospodarki kraju jest to zarówno wyzwanie, jak i impuls do działania.
Cykl konferencji "Miasto - przestrzeń dla biznesu. Przedsiębiorczość ukraińska w Polsce" został zainaugurowany przez Polsko-Ukraińską Izbę Gospodarczą w październiku ubiegłego roku w odpowiedzi na potrzebę dialogu między biznesem ukraińskim a środowiskiem wspierającym przedsiębiorczość. Tym razem debata odbędzie się w Poznaniu.
Około 60 małych Ukraińców ma zapewnioną opiekę w przedszkolach w Gnieźnie. Władze miasta ogłosiły dodatkowy nabór do przedszkoli, bo po pierwszym pozostało jeszcze sto wolnych miejsc. Jeśli zajdzie taka potrzeba, kolejne dzieci uchodźców ze wschodu, będą mogły korzystać z gnieźnieńskich przedszkoli - mówi zastępca prezydenta Gniezna Michał Powałowski.
W tej dodatkowej rekrutacji mogą oni normalnie uczestniczyć. W przypadku pełnych oddziałów mamy zgodę na przyjęcie dodatkowych trojga dzieci ukraińskich poza limitem. Widać, że uchodźcy już z tego korzystają. Zwłaszcza w pierwszym okresie wojny było wiele dzieci z Ukrainy przyjmowanych, teraz sytuacja się unormowała
- dodaje wiceprezydent Gniezna.
Drugi nabór do gnieźnieńskich przedszkoli to pierwsza taka sytuacja od wielu lat. Władze miasta tłumaczą to spadkiem urodzeń i niżem demograficznym.