W Wielkopolsce wydano ponad sto tysięcy numerów PESEL uchodźcom z Ukrainy [Wielkopolanie pomagają Ukrainie - 20.06]

W połowie ubiegłego roku na całym świecie było prawie 27 mln uchodźców. W tym roku tylko z Ukrainy uciekło przed rosyjską agresją ponad 7 mln ludzi. Ponad 4 mln z nich przedostały się przez polską granicę. W Wielkopolsce wydano ponad sto tysięcy numerów PESEL uchodźcom z Ukrainy, co oznacza, że tylu chce tu zostać na dłużej. W samym Poznaniu ta liczba zbliża się do 30 tysięcy.

Od jutra uchodźcy, którzy chcą otrzymać PESEL w Poznaniu, będą obsługiwani wyłącznie w siedzibie Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta przy ulicy Libelta. Z powodu mniejszej liczby składanych wniosków magistrat zamknął dodatkowy punkt obsługi Ukraińców w galerii Malta. W tej chwili urząd wydaje uchodźcom około stu numerów dziennie. Po wybuchu wojny na Ukrainie to było nawet półtora tysiąca.

Uchodźcom pomagają nie tylko urzędnicy. Ukraińcy mogą w Polsce rozwijać swoje pasje czy podnosić umiejętności sportowe. Przykładem może być 13-letnia Katia Dudczenko, która z mamą schroniła się w Lesznie. Młoda pingpongistka trenuje w "Wamecie" Dąbcze. Spore nadzieje z tenisistką stołową z Ukrainy wiąże prezes klubu z tej podleszczyńskiej wsi Mateusz Przybyła.

Katia jest naprawdę świetnie wyszkolona technicznie. Naprawdę prezentuje wysoki poziom. Myślę, że jeszcze rok, dwa i spokojnie będzie grała na wysokim poziomie w rozgrywkach I ligi. Też nie wiem, jak długo u nas będzie. Planują wrócić na Ukrainę, jeżeli będzie taka możliwość. Ale przypuszczam, że w najbliższym czasie, póki co, nie będzie to realne, możliwe. My stworzyliśmy Kati - tak myślę - dobre warunki do rozwoju. W ogóle Katia, mimo że ma dopiero 13 lat, nie trenuje z grupą dziecięcą, trenuje z zespołem seniorskim. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość

- dodaje Mateusz Przybyła. 13-latka z Ukrainy w Dąbczu trenuje od 4 miesięcy. Mateusz Przybyła nie wyklucza, że zgłosi ją w nowym sezonie do rozgrywek I ligi kobiecego tenisa stołowego.

Pomaganie uchodźcom to nie tylko zapewnienie dachu nad głową jedzenia i pracy. Organizacja Ukraińska Wiosna tym, którzy chcą tu zostać na dłużej, pomaga zrozumieć wydarzenia ważne dla Polski i poznaniaków. Stąd zaproszenie na sobotnie spotkanie - mówi Ryszard Kupidura.

Nikomu z poznaniaków nie trzeba tłumaczyć, jak ważne miejsce w historii miasta zajmują wydarzenia z Czerwca 1956 roku. Tym nie mniej ważne jest, byśmy opowieścią o tamtych dniach dzielili się z ludźmi, którzy dopiero zadamawiają się w Poznaniu. Oni także przybywają tutaj ze swoimi historiami, opowieściami. W obu tych przypadkach wspólnym mianownikiem jest poznańska przestrzeń. Zapraszam państwa na wydarzenia 1956-2022 "Miejsca wspólne", które odbędzie się 25.06 w CK Zamek

- dodaje Ryszard Kupidura.

W programie między innymi prelekcja "Za wolność, prawo i chleb. Opowieść o Poznańskim Czerwcu w języku ukraińskim". Będzie też zwiedzanie Muzeum Czerwca 56 i spektakl, który powstał na podstawie relacji uchodźców pod hasłem "Mój pierwszy i sto pierwszy dzień w Polsce".