Według eksperta, pozostanie przy energetyce węglowej w perspektywie do 2060 roku oznaczałoby utrzymanie wysokich cen prądu (około 570 złotych za megawatogodzinę).
Mamy dodatkowo dwa inne scenariusze, taki scenariusz jądrowo-odnawialny, trzeci scenariusz, to jest scenariusz odnawialny. W tych scenariuszach te ceny są kilkukrotnie niższe, trochę zależy od tego jakie przyjmiemy tempo dekarbonizacji gospodarki, które obniży nam koszty związane po pierwsze z emisją dwutlenku węgla, a po drugie z samą niską rentownością elektrowni związaną z wysokimi cenami samego surowca
- mówił doktor Kamil Lipiński.
Dalsze korzystanie z węgla wiązałoby się także z wydatkami na budowę nowych elektrowni na czarne paliwo. Czterokrotnie bardziej opłacalny byłby scenariusz oparty na panelach słonecznych i wiatrakach - ocenił gość porannej rozmowy.
Zdaniem eksperta Polskiego Instytutu Ekonomicznego, najbardziej stabilny jest jednak, droższy o kilkanaście procent, scenariusz łączący energię odnawialną z atomem.
Trzyma się pewnych technologii, które znamy, z perspektywą ich rozwoju
- podkreśla dr Kamil Lipiński.