NA ANTENIE: Luz blues
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Obama: solidarność USA wobec Europy zależy od naszych ludzi, nie administracji

Publikacja: 15.05.2025 g.18:17  Aktualizacja: 16.05.2025 g.10:09 Magdalena Konieczna / PAP
Poznań
USA mogą czerpać inspirację z Polski - mówił w Poznaniu były amerykański prezydent. Barack Obama był gościem specjalnym konferencji Impact. Wystąpił na finał dwudniowego kongresu poświęconego przyszłości świata, Europy i Polski. Na kongresie wystąpił również politolog Francis Fukuyama.
barack obama impact 2025 - Jakub Kaczmarczyk - PAP
Fot. Jakub Kaczmarczyk (PAP)

Prezydent Obama już w środę był w Poznaniu. W czwartek ujawnił, że w środę wieczorem spotkał się z liderami biznesu.

Obecny moment to nie jest pierwszy raz, kiedy Amerykanie powinni czerpać inspirację z innych miejsc na świecie - mówił były prezydent, a nawiązując do zmian, jakie zaszły w Polsce - to jego czwarta wizyta w naszym kraju - stwierdził, że w Polsce widać transformację, która przynosi nowy dobrobyt, wolność i to jest powielane na całym świecie.

Barack Obama dyplomatycznie odniósł się do prezydentury Donalda Trumpa i mówił: "wierzę, że Stany Zjednoczone nadal mają rolę do odegrania".

We wzmacnianiu tego starego porządku. I nie sądzę, żeby to była tajemnica, że nie zgadzam się z niektórymi decyzjami, które w tej chwili są podejmowane przez Waszyngton. Ale podstawowe poczucie solidarności, które większość Amerykanów odczuwa wobec Europy, nie jest zależne od naszego rządu, ale od naszych obywateli

- mówił były prezydent.

"Kiedy Amerykanie widzą niewiarygodną hojność, otwartość serca, którą wszyscy zobaczyliśmy i nadal widzimy wobec Ukraińców, którzy uciekli przed bombami, to jest to, co daje nadzieję Amerykanom" - mówił Barack Obama i dodał: "Popełniamy błędy, ale w końcu zrobimy, co trzeba". 

Ta chwila uczy nas mimo wszystko jednej rzeczy - wskazywał były prezydent.

Postęp w demokracji, postęp w prawach człowieka, postęp w zmianie klimatu - wszystkie te wielkie rzeczy, z którymi mamy do czynienia, nie może być dziełem tylko USA. Myślę, że wchodzimy w erę gdzie, jeśli chcemy utrzymać postęp we wszystkich tych wymiarach, Europejczycy muszą sobie uświadomić, że nie mogą po prostu liczyć na USA w zakresie obronności

- dodał.

To działa tylko wtedy, jeżeli wszyscy będą to robić - podkreślał były prezydent.

Mówił, że demokracja nie jest łatwa. Odniósł się też bezpośrednio do obecnej sytuacji politycznej w naszym kraju: "Polska przechodzi przez podobną polaryzację i podziały polityczne jak Stany Zjednoczone. W nadchodzących wyborach prezydenckich, a także w przyszłych wyborach parlamentarnych, te różnice nie znikną z dnia na dzień". Barack Obama wskazał też na wartość prawa i przekazywania prawdziwych informacji. 

Odnosząc się do zjawiska polaryzacji, za "niebezpieczne" uznał idee radykalnej prawicy, ale przyznał, że błędy popełniły też środowiska lewicowe i centrolewicowe, które - jak odnotował - nie chciały iść na kompromisy. "Wielu młodych ludzi (...) myśli, że jeżeli ktoś się z nami nie zgadza, to musi być rasistą, seksistą albo homofobem. (...) Myślę, że to popchnęło część wyborców do drugiego obozu, bo ludzie nie chcą być pouczani ani traktowani jako głupcy" - zaznaczył.

Nawiązał też do działań prezydenta Rosji. Kiedy był prezydentem USA i rozmawiał z Putinem, rozumiał jego perspektywę.

Mamy różne poglądy na świat, ale uważam, że mój jest lepszy, bo jego poglądy prowadzą do wojny i gułagów, nie do dobrobytu i bezpieczeństwa

- dodał Barack Obama.

Obama odniósł się również do upadku komunizmu w Europie Środkowo-Wschodniej, zaznaczając, że ruch Solidarność był inspiracją dla jego wiary w możliwość zmian. "Nie jest to pierwszy raz, kiedy myślę, że Amerykanie powinni byli inspirować się światem zewnętrznym, że walki, które miały miejsce tu, w Europie Środkowej i Wschodniej, zainspirowały Amerykę tak samo, jak - mam nadzieję - część walki z przeszłości, która działa się w Ameryce" - powiedział.

Z byłym amerykańskim prezydentem rozmawiał profesor Timothy Snyder z Uniwersytetu Yale - zaliczany do najlepszych znawców Europy Środkowo-Wschodniej.  Barack Obama wystąpił na głównej scenie Impaktu. Rozmowa trwała godzinę. Na salę nie weszli wszyscy chętni. Część oglądała rozmowę na telebimach rozmieszczonych w innych miejscach terenów targowych.

Francis Fukuyama: Władimir Putin się przeliczył

Amerykański profesor również przyjechał do Poznania na Impact.

- Władimir Putin przeliczył się, skoro myślał, że po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta USA będzie mógł uzyskać wszystko, co chce od Ukraińców - tak ocenił sytuację politolog Francis Fukuyama. 

Rozmawiała z nim dziennikarka Le Monde. Pytała o wojnę na Ukrainie i zawarcie pokoju na warunkach Donalda Trumpa.

Tak się nie stało, Ukraińcy się temu sprzeciwili. Trump wydaje się trochę zirytowany działaniem Putina. Bo on też myślał, że może zmusić Ukraińców do zaakceptowania jego warunków. Ale Putin nie zaoferował niczego, nawet jednego ustępstwa

- ocenił Fukuyama.

Politolog mówił też, że Ukraińcy nie zaakceptują porozumienia pokojowego, które będzie prawnie uznawało przejęcie przez Rosję Krymu czy innych terytoriów okupowanych.

Czytaj więcej: Impact 2025. O polityce, biznesie, nauce i kulturze w Poznaniu

PAP
https://radiopoznan.fm/n/RIPcM3