NA ANTENIE: DZIEŃ DOBRY WIELKOPOLSKO
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Będzie ponowny proces w głośnej sprawie protestu w poznańskiej katedrze

Publikacja: 21.11.2023 g.13:18  Aktualizacja: 21.11.2023 g.18:58 Magdalena Konieczna
Poznań
Uczestnicy protestu w poznańskiej katedrze działali w sposób złośliwy. Tak ich zachowanie ocenił dziś Sąd Okręgowy w Poznaniu i uchylił wyrok uniewinniający 32 osoby. To oznacza, że proces rozpocznie się od nowa.
protest w poznańskiej katedrze - Magdalena Konieczna  - Radio Poznań
Fot. Magdalena Konieczna (Radio Poznań)

W październiku 2020 roku, po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie prawa aborcyjnego, oskarżeni weszli z transparentami do katedry i wznosili okrzyki. Zostali oskarżeni o to, że złośliwie przeszkadzali publicznemu wykonaniu aktu religijnego. W sprawie bezsprzeczne było to, że doszło do przerwania mszy. To potwierdził już Sąd Rejonowy, ale nie dopatrzył się złośliwości w zachowaniu oskarżonych.

Dziś sędzia Justyna Andrzejczak była innego zdania.

To nie jest tak, że weszła grupa osób, która usiadła przed ołtarzem w milczeniu, a nerwowy ksiądz wziął i rozpędził wszystkich łącznie z tym, że kazał swoim wiernym pójść do zakrystii. To tak nie wyglądało, mamy akcję zainicjowaną przez dwie osoby, które ruszają w sposób energiczny do przodu kościoła. Do tego mamy klaskanie, skandowanie "mamy dość", które zagłusza wszystko, co się dzieje w kościele. Jest to niewątpliwie działania złośliwe

- mówi sędzia. 

Na plakatach, które oskarżani wnieśli do katedry, nie widniały wyłącznie hasła nawiązujące do aborcji, ale także uderzające w podstawowe i najważniejsze elementy wiary - podkreślał sąd. Jego zdaniem nie było też tak, że to ksiądz przerwał mszę, najpierw próbował uciszyć protestujących.

Sąd nie zgodził się także z argumentami obrońców, że zachowanie oskarżonych było formą dialogu.

"Walcząc o swoje zdanie, o swoje prawa, nie można jednocześnie lekceważyć prawa drugiego człowieka" - mówiła sędzia Justyna Andrzejczak.

Źle się dzieje, jeśli tak jest, że osoby, które są na "świeczniku" łamią jakieś zasady, a nawet i prawo, natomiast nie otwiera to drogi do powszechnej aprobaty postępowania wbrew normom prawnym. Jeżeli chcemy manifestować swoje poglądy, chcemy walczyć o swoje wolności, to wolno nam, ale nie możemy jednocześnie naruszać prawa i naruszać norm, wolności i swobód innych osób, bo inaczej tak naprawdę nasze zachowanie nie różni się niczym od tego przeciwko czemu protestujemy

- mówi sędzia. 

W przypadku jednej osoby sąd dziś umorzył sprawę, bo w jej przypadku w akcie oskarżenia nie został sformułowany zarzut, jaki stawia jej prokuratura. 

Prokurator Anna Fellenberg-Kokocińska mówiła po wyroku, że przebiegu wydarzeń w katedrze nie kwestionowała żadna ze stron, ale chodziło o ich ocenę.

Zawsze granicą praw jednych są prawa drugich osób. Sąd bardzo szczegółowo to opisywał, ustalił to również sąd pierwszej instancji, jeśli chodzi o ustalenie stanu faktycznego. Chodzi tu o takie zachowania, nie tylko wznoszenie tych haseł za określoną ideą, ale przede wszystkim haseł przeciwko, haseł wyśmiewających, jak również świadomość protestujących, że swoim działaniem prowadzą do przerwania mszy i fakt też, że był to jeden z celów, który im przyświecał w tym momencie

- mówi prokurator. 

Obrońcy nim podejmą jakieś kroki chcą się zapoznać z pisemnym uzasadnieniem wyroku. "Liczyłem na inne rozstrzygnięcie sądu drugiej instancji" - mówi obrońca oskarżonych Andrzej Jarosław Reichelt.

Ustne rozstrzygnięcia słyszeliśmy wszyscy, sąd wskazał, że w jego ocenie ta złośliwość istniała, że było jakieś tam nacechowanie tej złej woli. Ja dalej stoję na stanowisku, że moim zdaniem coś takiego nie wystąpiło w niniejszej sprawie, przynajmniej nie wynika mi to z materiału dowodowego przedstawionego przez prokuraturę, a potem przeprowadzonego przed sądem pierwszej instancji

- mówi obrońca oskarżonych.

https://radiopoznan.fm/n/OzqI6A
KOMENTARZE 1
Michal Zielinski
Wreszcie 21.11.2023 godz. 16:39
Sąd nazwał rzeczy po imieniu. Rozwydrzone baby szkalujące iczucia innych to już za dużo!! Jak te wredne w Warszawie i ta zołza
Obrzydliwa Wielgus!!!