Zaniepokoiła nas ta kwestia przejęcia przez WZMoty Cegielskiego. W późniejszym okresie dowiedzieliśmy się, że jest to równoznaczne z likwidacją firmy jako bytu prawnego. Ma zostać nazwa, ma zostać znaczek i mamy być oddziałem Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych
- podkreśla Eryk Szajbe.
Związkowcy nie zgadzają się na taki ruch między innymi ze względu na tradycje zakładów Cegielskiego. Obawiają się także zwolnienia części pracowników, a nawet otwarcia drogi do całkowitej likwidacji firmy.
Dwa tygodnie temu spotkali się z władzami PGZ, ale rozmowy nie przyniosły oczekiwanego skutku. Przed weekendem "Solidarność" przygotowała stanowisko, w którym apeluje do prezesa grupy o wyjaśnienia i zachowanie osobowości prawnej Ceglorza.
Związkowcy wskazują także na trudną sytuację Cegielskiego, pomimo licznych zapowiedzi wsparcia z różnych obozów politycznych. Zakład zaczyna prace przy korpusach pojazdów wojskowych, ale jako podwykonawca Huty Stalowa Wola. To oznacza niższe marże dla firmy z Poznania.