Senator PSL Jan Filip Libicki, wybrany w Wielkopolsce, powiedział Radiu Poznań, że w nadchodzących wyborach zamierza kandydować z ramienia Polskiego Stronnictwa Ludowego z poparciem pozostałych partii. Odpowiadając na pytanie, dlaczego opozycja potrafi się porozumieć w sprawie wspólnego startu w wyborach do Senatu, a nie potrafi w przypadku Sejmu, senator Libicki odpowiada, że to kwestia ordynacji wyborczej.
"W wyborach do Senatu musi być jeden kandydat opozycji" - mówi Jan Filip Libicki.
Po drugie, mamy pozytywne doświadczenie paktu senackiego podczas wyborów (do Senatu - przyp. red.) 2019 roku, a mamy negatywne doświadczenie wspólnej listy, takiej jak sejmowa. Myślę tu o wspólnej liście opozycji w wyborach europejskich
- mówi Jan Filip Libicki.
Kaliski poseł PiS, Jan Mosiński, powiedział Radiu Poznań, że Prawo i Sprawiedliwość spodziewało się wystawienia wspólnych kandydatów przez opozycję. Polityk przewiduje jednak, że przed zgłoszeniem kandydatów, opozycja zdąży się pokłócić. Jan Mosiński podkreślił, że jedynym spoiwem ideowym porozumienia jest "AntyPiS".
"To jest jedno wielkie polityczne oszustwo i ściema" - powiedział Radiu Poznań Jan Mosiński.
Co może łączyć takie porozumienie? Porozumienie zawiera się w jakimś konkretnym przypadku, coś co będzie łączyć podmioty porozumienia. Co tu może łączyć programowo PSL ze skrajną lewicą? Kwestia aborcji na życzenie? Jeżeli tak, to niech PSL nie mówi, że jest partią chadecką. Tutaj nie ma lepiszcza. Tutaj jest tylko "AntyPiS" i nic więcej. Myślę, że Polacy nie dadzą się nabrać na te polityczne trociny i nie zagłosują na kandydatów, którzy różnią się programowo
- mówi Jan Mosiński.
Do Senatu wybieranych jest stu senatorów przedstawicieli w stu jednomandatowych okręgach wyborczych. Wybory parlamentarne odbędę się jesienią tego roku.